Magda WU
to jest potwierdzenie przelewu dla Pani Hani, resztę kosztów pokryła Ona ze swoich środków. Koszty dla pomagam.pl to 237 zł
niestety Stefcio umarł....... mam szczegółowy opis tego co się wydarzyło, od pani Ingi, jednak nie mogę go wkleić, dlatego muszę go przepisać .... cały tekst jest na wydarzeniu... dla mnie jest to nie do przyjęcia... nie potrafię powstrzymać łez.... to takie niesprawiedliwe :( mieliśmy mu pomóc .....
www.facebook.com/events/386040981961634/
:(
kochani, cudowni ludzie, nie wiem jak mam to napisać... ale dzisiaj miała odbyć się operacja, pani Hania przez ten cały czas rozmawiała z doktorem....doktor otworzył Stefcia i niestety uznał, że obrażenia są zbyt rozległe, złamania stare i że nie podejmie się operacji :( naprawdę wszystkie jesteśmy w szoku, złe, rozczarowane, ryczeć się chce.... dostaliśmy tyle nadzieji i nagle jak obuchem w łeb... pani Hania zdecydowała, że zabierze go do domu i postara się jeszcze jakoś ulżyć i pożyć troszkę bez klatki w miłości .... nie znamy jeszcze szczegółów, czy w ogóle cokolwiek doktor zrobił, pani Hania wróci ze Stefciem pewnie w nocy ..... narazie wstrzymujemy zbiórkę, nie wiemy naprawdę co dalej....oczywiście ja bym nie zapłaciła za takie załatwienie sprawy, pobyt w tym szpitalu to również droga sprawa....przyznam się szczerze, ja dzisiaj straciłam zaufanie do wetów..... dzisiaj zapłaciłam za poprzednią fakturę i pobyt Stefcia w pierwszej klinice jeszcze w Bydgoszczy - 1192 zł..... pieniądze ze zbiórki idą tylko na leczenie koszty transportu i inne pokrywamy my ....
Proszę zejść na koniec opisu jest tam informacja o wydarzeniu na facebooku. http://www.facebook.com/events/389040981961634
oraz w aktualnościach na bieżąco informacje
BEZIMIENNY KOCUREK - chory porzucony przez właściciela jak niepotrzebna rzecz. ukryty pod samochodem, zauważyła go koleżanka z która pomagamy kocurom/ Nie mogła przejść obojętnie, bez namysłu wystawiłyśmy klatkę łapkę na pilota, wszedł od razu był głodny i odwodniony. Na zewnątrz 30 stopni a On z trudem się poruszał. Zjadł łapczywie. Zawiozłyśmy Go w nocy do lecznicy w Bydgoszczy, niestety tam do rana nikt się nim nie zainteresował. Przewiozłyśmy Go do innej lecznicy, niestety jest w kiepskim stanie, choć ma apetyt na jedzonko i na życie.Skrajnie wychudzony i odwodniony, Świerzb uszny, złamana miednica i kręgosłup, to stare złamania, zanik mięśni , uszkodzona cewka moczowa. Rdzeń kręgowy cały i kocurek chodzi ale z trudem. Także na pewno nie będzie fruwał po szafkach. Koszt pobytu w lecznicy na szpitalu to 50 zł dziennie :( plus do tego koszty leczena i badań i zabiegów. Nie chcemy go usypiać, bo nie ma podstaw....ale nie mamy ani domu tymczasowego ani kasy, jesteśmy osobami prywatnymi, które w miarę możliwości pomagają kotom bezdomnym na naszym terenie. Pomożemy ze żwirkiem i karmą.... błagamy o pomoc dla Kotełka.
Kociak miał prawdopodobnie właściciela o czym świadczą wygolona łapka i ślad po wenflonine oraz wygolony brzuszek, przerosły go pewnie koszty leczenia, co zupełnie go nie usprawiedliwia :(
Jak musiał cierpieć, przez ten czas przy tych upałach, głodny i niepełnosprawny :( pomóżmy . liczy się każda złotówka i za każdą dziękujemy bardzo. Kocurek został w lecznicy został oczyszczony i zacewnikowany. dostał kroplówkę, pobrano Mu krew, zrobiono lewatywę. w zamieszaniu nie wzięła koleżanka paragonu ale nadrobimy to....jeszcze raz bardzo prosimy o pomoc
zrobiłam na facebooku wydarzenie : www.facebook.com/events/389040981961634/ tutaj można wpisać tylko 1000 znaków a następny post po 12 godzinach..... prosimy o kontakt osoby które mają doświadczenie z takim przypadkiem albo chciałyby dać dom tymczasowy z uwagi na kontakt z kliniką najlepiej w Bydgoszczy....
to jest potwierdzenie przelewu dla Pani Hani, resztę kosztów pokryła Ona ze swoich środków. Koszty dla pomagam.pl to 237 zł
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Nane
Dasz radę!
Paweł Stieler
Lecimy do celu
Magda WU - Organizator zbiórki
z całego serca dziękujemy. mamy nadzieję, że jest dla kocurka szansa, że dojdzie do siebie i że ktoś go pokocha i da mu kochajacy dom 😍😟