Maria Filipova
Zdjęcie z ultradzwięku
Witajcie!
Opiszę krótko swoją sytuację: mam na imię Mariczka, mieszkam w Fastowie (obwód kijowski) na Ukrainie, mam 7-letnią córkę Karinę, niedawno wróciłyśmy na Ukrainę z Polski, dokąd uciekłyśmy przed wojną. Wkrótce po powrocie wyszłam za mąż. Miesiąc po ślubie dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Uświadomiliśmy sobie z mężem, że warunki, w których mieszkamy: "połowa" domu, bez kanalizacji i bieżącej wody nie nadają się do przyjęcia nowonarodzonego dziecka. Mamy jeden pokój (12m2), w którym mieszkamy we troje: ja, mąż i Karina. Poza tym jest korytarz i kuchnia, razem 30m2. Chcielibyśmy dobudować jeszcze jeden pokój z kabiną prysznicową, doprowadzić wodę, bo obecnie myjemy się w misce. Koszt budowy studni i doprowadzenia kanalizacji to w przeliczeniu 15 tys. złotych, a w sumie dobudowa razem z podłączeniem wody to ok. 36 tys. złotych. Jest to tylko koszt materiałów, bo samą pracę wykonałby mój mąż-budowlaniec. Jednak ta suma jest dla nas zupełnie nieosiągalna. Jesteśmy gotowi na wszelki wysiłek fizyczny, żeby zapewnić naszym dzieciom godziwe warunki życia. Z serca dziękujemy za wszelką pomoc, niech wyświadczone dobro wróci do Was stokrotnie!
Mariczka, Petro i Karina
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!