Najbliższe Święta Zosia (2 latka), Julia (6 lat) i Franiu (5 lat) spędzą już jako półsieroty. Rak trzuski zabrał im nagle, bez możliwości pożegnania ukochanego ojca. Tatuś dzieci zrobił się nagle żółty. Poszedł do szpitala w celu diagnozy i ewentualnego dalszego leczenia, aby ostatecznie zdrowy wrócić do pracy i stęsknionych dzieci. Niestety Bóg miał inne plany. Tato nie wybudził się po bardzo ciężkiej operacji i zmarł. Wszystko to trwało tylko 3 tygodnie. Julia Franek i Zosia utracili w tak młodym wieku szanse na normalne, beztroskie dzieciństwo u boku mamy i taty. Nawet najlepsza mama nie zastąpi taty dzieciom. Wraz ze śmiercią ojca, dzieci straciły najlepszego przyjaciela a jednocześnie życiowego wzorca i wychowawcę. Obecnie dzieci doświadczają na każdym kroku i z wielką intensywnością odcisk śmierci taty.
Zwracam się z ogromną prośbą o pomoc w spłacie kredytu . Nagła śmierć ojca trójki dzieci dramatycznie wpłynęła na sytuację życiową w aspekcie pozaekonomicznym jak i głównie finansowym. Łagodzenie procesu żałoby, rozpaczy, smutku i bolesnej rzeczywistości, z którą dzieci muszą się zmierzyć, wymaga ogromnego czasowego zaangażowania przez mamę, co uniemożliwia intensywnemu skupieniu się na pracy zarobkowej. Bo śmierć rodzica to najgorsza rzecz, jaką może spotkać dziecko. Wszystkim bardzo dziękuję za pomoc w tak trudnej sytuacji.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!