Nazywam się Marcin Doroszko. Osoba, na którą zbierana jest zbiórka to mój wujek. Genadiusz jest bardzo dobrym człowiekiem, zawsze starał się pomóc osobom, którzy zwrócili się do niego o pomoc, pytali o poradę. Teraz sam potrzebuje pomocy. Pomóżmy mu !!!
Cel
Zbiórka prowadzona jest na rehabilitację Genadiusza, który uległ poważnemu wypadkowi podczas prac remontowych na rusztowaniu budowlanym. Rodzina Genadiusza non stop od samego początku walczyła najpierw o życie, a teraz walczy o powrót do zdrowia Gienka. Niestety, koszt leczenia oraz rehabilitacji są dość kosztowne. Genadiusz ma afazje i niewładną prawą stronę ciała.
Podziękowanie za wsparcie
Pomoc ludzi jest nieoceniona, bardzo dziękuję osobom, którzy zdecydują się na wpłatę pieniędzy. Ktokolwiek może niech przeznaczy na ten cel dowolną kwotę. Rozumiemy, że nie każdego stać na większe kwoty, ale prosimy nawet o tę minimalną kwotę, czy to będzie 10zł, 20zł czy 30zł... Razem uda nam się zebrać cel i dołożymy swoją cegłę na postawienie na nogi Genadiusza.
Historia, którą w skrócie opisuje najbliższa osoba (córka).
"We wrześniu minął rok od wypadku Taty...
Ciężko mi znaleźć słowa by określić wszystko to, co się działo przez ten czas. Od tego okropnego, najgorszego uczucia uginających się kolan, po telefonie lekarza, żeby jak najszybciej przyjechać do szpitala, żeby zdążyć pożegnać się z Tatem...
Po te najwspanialsze, gdy ścisnął mi po raz pierwszy rękę, gdy zapytałam czy wie kim jestem? mimo, że jeszcze nie otwierał oczu.
Lekarze dawali mu 1% szans, jedni w ogóle nie dawali... w najlepszym wypadku miał być w stanie wegetatywnym...
Jeździłam po całej Polsce na konsultacje do wybitnych profesorów... 'niech pani szuka hospicjum'... 'co ja mogę Pani powiedzieć, nic z tego nie będzie...' 'nie odzyska świadomości' 'Pani Tata umrze, nie da się mu pomóc'... 'nic nie można zrobić' ...to tylko niektóre słowa jakie usłyszałam od lekarzy.
Po ostatniej wizycie, słysząc znów to samo... wykrzyczałam, że jeszcze nie wiem jak to zrobię ale zrobię i postawie Tatę na nogi.
Czytałam, szukałam, dzwoniłam, jeździłam, załatwiałam..
...i 'postawiłam' "
!!! NIGDY NIE DAJCIE SOBIE WMÓWIĆ, ŻE NIE MA SZANS.
Tylko najbliższe osoby mogą zawalczyć o pomoc, zdrowie i rehabilitację!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!