Pani Aleksandra jest samotną 84letnią osobą. Jestem Piotr. Jestem jej sasiadem. Od 24lat od smierci pana Tadeusza meza pani Oli pomagam jej w jej trudnym codziennym zyciu. Pani Oli zepsula sie pralka w ubieglym tygodniu. Musi takze kupic opal na zime ktory strasznie zdrozal. I nie ma jak sie umyc gdyz brakuje w lokalu lazienki. Chcialbym jej postawic w domu kabine prysznicową z bojlerem. Za wlasne pieniadze zrobilem jej toalete w mieszkaniu gdyz adm zignorowal wszelkie prosby pomocy. Kupilem za wlasne srodki płyty regipsowe kafelki na podloge i ścianę. Niestety tez mam rodzine i ograniczone środki. Moge jej zaoferowac bezplatną robocizne.
Najwazniejsze potrzeby: zakup 2.5 tony opalu na zime.
Zakup kabiny i bojlera zaprawy profili i plyt podlogowych poreczy i wszystkiego co potrzebne do montazu kabiny oraz wykonania odplywu.
Zakup pralki.
Troche sie zmartwilem gdyz zauwazylem ze my polacy kiedys mielismy solidny kregoslup moralny i kazdy pomagal sobie nawzajem. A teraz nawet o wolnotariusza ciezko ktory odwiedzilby niewidomą osobę zeby w czymś pomóc czy choćby nawet porozmawiac.
Dziekuje za uwagę i poświecony czas.
Uwaga: Pani Ola jest dla mnie osobą obcą. Nie ma dzieci a mąż zmarl 24lata temu. Nie ma krewnych.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!