Witam . Nie będę przekonywać do swojej zbiórki bo uważam że zawsze są ludzie w gorszych sytuacjach . Opiszę krótko: w 2018r zapalił nam się komin mieszkania ,które spłacaliśmy wlascicielowyli w ratach by mieć własny kąt. Kominiarz po pożarze zabronił palić w piecu i zalecił drogi remont komina na co nie było nas stać a z racji iż była to pora zimowa podjęliśmy decyzję o zerwaniu umowy kupna w ratach i wyprowadziliśmy się z partnerem i 4 dzieci do brata do 1 pokoju. Z czasem znaleźliśmy mieszkanie na wynajem a między czasie partner chodził do urzędu z podaniem o mieszkanie praktycznie codziennie z rana. W 2020r.rozstalam się z partnerem z 5 dzieci może to wynik tych wszystkich ciężkich momentów w życiu. We wrześniu 2020 dostałam propozycje przydziału mieszkania z zasobów Gminy 3 pokoje kuchnia łazienka w stanie nie do zamieszkania . Nie miałam wyjścia ponieważ Pani od ktorej wynajmowałam mieszkanie zmarła a rodzina chciała sprzedać mieszkanie. Miałam miesiąc na wyremontowanie mieszkania co nie było łatwe gdyż trzeba było też zakupić opał do 3 pieców kaflowych które są w każdym pokoju w mieszkaniu na 2 piętrze. Zrobiłam z pomocą szwagra i brata remont podłogę, ściany do zbicia , brak sufitu tylko słoma coś strasznego . Jeszcze do tej pory pomału już na spokojnie dokładnie remontuje gdyż w łazience beż pieca mam w zimę max 11 do 12 stopni . Dzieci myją się w kuchni w zimę. Każdą złotówkę pakuje w remont przez który w 2020 musiałam sprzedać auto by było na materiał budowlany. Z tym pomału sobie jakoś sama radzę ale boli mnie to że nie mam teraz auta a dzieci chcieli by bardzo razem pojechać nad morze którego nigdy nie widziały tylko 2 starszych ze szkoły. Chciałabym im też pokazać trochę miejsc ale nie jestem w stanie. Ja i 5 dzieci to 6 osób dlatego też auto musi być większe i też z małym spalaniem . Nigdy nie prosiłam o pomoc zawsze sama próbuje wszystkiego ale teraz bardzo proszę o pomoc że względu na marzenia dzieci . Rozumiem też że są osoby bardziej potrzebujące.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!