Mam na imię Tomasz, znalazłem się tu bo to co zobaczyłem i usłyszałem od chłopaka, którego znam z pracy, rozsypało mnie na kawałki.
Piotrek, bo o nim mowa opowiedział mi po długich namowach swoją historię i jego syna Maksia.
Wracaliśmy autem z zagranicy, mieliśmy dużo czasu, chłopak się otworzył w końcu.
Piotrek jest bardzo pracowitym, cichym, spokojnym i bardzo wycofanym 23-latkiem. Według mnie już na skraju depresji. Teraz już wiem dlaczego. Oto co mi opowiedział.
Maksiu urodził się 03.08,2015.r. o masie ciała 1400g jako wcześniak dwa miesiące przed terminem.
z wadą wrodzona uszkodzonego ośrodkowego układu nerwowego,
z wodomózgowiem (hydranencefalia)
inne to wodogłowie
hipernatremia centralna
niska urodzeniowa masa ciała
niedokrwistość wcześniaków
noworodkowe zakażenie dróg moczowych.
W październiku 2015 roku Maksiu miał wstawiony układ zastawkowy ze względu na wodogłowie. Z biegiem czasu u Maksia wykrywano coraz to więcej chorób i schorzeń. wykryto u niego:
opóźnienie psychoruchowe,
wady rozwojowe mózgu,
wady widzenia,
przodomózgowie jednokomorowe
zaburzenia równowagi elektrolitowej,
padaczka,
kurczowe porażenie obustronne,
następnie okazało się że u syna wykryto:
moczówkę,
bradykardie pochodzenia centralnego
stwierdzono opóźnienie rozwoju psychomotorycznego.
Przez cały okres życia syna dochodziło do wielu przykrych jak i nieprzyjemnych sytuacji. miedzy innym zaczęło się zaraz po urodzeniu, gdy poinformowano nas o bardzo ciężkim stanie syna i powiedziano nam, że może nie przeżyć jednego miesiąca. takich sytuacji było wiele gdzie kazano nam się przygotować na śmierć syna mimo to Maksiu się nie poddaje i walczy dalej. w grudniu 2015roku trafił do szpitala z poważnym zakażeniem płynumózgowo-rdzeniowego układu zastawkowego spędził trzy miesiące wszpitalu w między czasie zdjęto mu układ zastawkowy a założonomu gastrostomie w postaci (PEG-A) doszło do perforacji przewodu pokarmowego wykonano laparotomie. Maksiu jest pod stała opieką specjalistów takich jak : okulista neurolog neurochirurg endokrynolog ortopeda.
Maksiu ma zapewnioną opiekę w domu przez pielęgniarkę, oraz lekarza prowadzącego i rehabilitantkę. W życiu Maksia było bardzo ciężko ponieważ walczył dzielnie o to aby jego serduszko biło szybciej i mocniej,
Doszło do tragicznej sytuacji gdzie był w stanie agonalnym i jego życie wisiało na włosku. był dwukrotnie reanimowany.
Mimo tego Maksiu ma waleczne serduszko i pokazuje ze pragnie żyć i będzie walczył o swoje życie.
Mam nadzieje Tomek, że tyle starczy nie chce już dalej opisywać sytuacji ponieważ wracają przykre wspomnienia. Nie dam rady.
--------------------------------------------------------------------------
Kochani, Piotrek zgodził się żeby mu pomóc, choć nie było to łatwe. Rodzice bardzo kochają Maksia, pomagają też dziadkowie, ale towszystko mało. Piotrek zacharowuje się w pracy, żeby pokryć koszty.
Pieniądze są potrzebne na praktycznie wszystko.
Na leki, lekarzy, całodobową opiekę, odpowiednie pożywienie, rehabilitacje, dodatkowe badania,sprzęt ......... wiadomo o co chodzi.
Trzeba Maksiowi pomóc Żyć.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!