Cześć! Nazywam się Patrycja. Utworzyłam zbiórke dla mojej najlepszej psiej przyjaciółki Chilli.
Chilli choruje na nowotwór mózgu. Guz umiejscowiony jest po prawej stronie obok móżdżku.
W 2020 roku Chilli przeszła przez leczenie Chemią Lomustyną. Początkowo guz był rozmiaru 1. 5cm
Leczenie pozwoliło nam na 1.5 roku spokoju.. Guz zmniejszył się do rozmiaru 1.2 cm.
Niestety dnia 28.03 br. wykonany został TK głowy, ponieważ na nowo pojawiły się niepokojące objawy choroby. Lekarze z Kliniki Vetspec w Groblicach przekazali mi informacje, że jedynym wyjściem z tak koszmarnej dla nas sytuacji będzie radioterapia, która niestety przerasta moje finanse... Koszt leczenia to 8 tys Euro.
Podana powyżej kwota jest jedynie na radioterapię. Niestety dodatkowo dochodzą koszty regularnych wizyt w klinice Vetspec - Centrum Zdrowia Małych Zwierząt, Groblice pod Wrocławiem. Mieszkam w Jeleniej Górze co powoduje że muszę dojeżdżać do w/w specjalisty. Każdorazowa wizyta to kwota w granicach 200 zł Koszt chemii i antybiotyków dodatkowe 500 zł.
Za namową ludzi, ktorzy kochają zwierzaki równie mocno jak ja postanowiłam spróbować i poprosić Was o pomoc w postaci każdej złotówki, która może uratować życie mojego psiaka.
Chilli to 6 letnia Buldozka Francuska rozpieszczona do granic możliwości. Tryskający radością Piesek, który był przy mnie w bardzo złym momencie mojego życia. Teraz to ja nie mogę jej zawieźć i zrobię wszystko żeby jej pomóc.
Proszę każdą osobę o dobrym sercu, o wsparcie finansowe. ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
ZA DWA DNI KOŃCZĄ SIE NAM LEKI, NIE MAM NAWET JAK ZAPŁACIĆ ZA WETERYNARZA. SIĘGNĘŁAM DNA A PRZEZE MNIE MÓJ PRZYJACIEL UMRZE. PROSZĘ O POMOC DLA MOJEGO MISIA. https://naszefutrzaki.eu/potrzebujemy-pomocy,484
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki Chilluchna i mocno przytulam ❤️
Anonimowy Darczyńca
MÓJ CZESIU UMIERA NA RAKA. A JA NIE MAM ZA CO GO LECZYĆ. PRZEZE MNIE ZAMIAST CIESZYĆ SIĘ DALEJ ŻYCIEM ODEJDZIE W MĘCZARNIACH. PROSZĘ POMÓŻCIE. https://www.pomagamyzwierzakom.pl/ce868mhpr5
Monika Sinno
Trzymam kciuki, na pewno się uda!
OliwiaKubik
Trzymam kciuki żeby się udało!😊