Witajcie drodzy przyjaciele.
Potrzebuję pomocy, zbieram na żywność, węgiel oraz opłacenie rachunku za prąd.
Jeżeli ktoś może pomóc w inny sposób to chętnie też przyjmę żywność.
Chciałbym w kilku słowach opisać siebie, i czym zajmowałem się na co dzień.
Pracowałem 10 lat na kuchni, dorywczo pędziłem jeszcze w weekendy pracować w budkach z kebabami. Niestety dalsza Pandemia nie pozwala mi powrotu do zawodu, pracodawcy nie potrzebują teraz pomocy kuchennej. To było moje życie, pasja. Kocham gotować! a dziś nawet nie ma co do garnka włożyć..
Z człowieka energicznego stałem się mimozom :(
Zapisałem się do lekarza psychiatrii z powodu wielkiej apatii, stwierdził, silna depresja lękowa, i tak od listopada nie mogę normalnie funkcjonować, w chwili obecnej jestem na kuracji leczniczej. Drodzy przyjaciele tak ciężko jest mi Was prosić o jaką kolwiek złotówkę, nigdy nie pomyślał bym że ta pandemia tak wywróci moje życie do góry nogami.
Jeżeli możesz pomóc bardzo Cię proszę i Dziękuję.
Chwilowo z powodu choroby tez nie mogę zając się innymi zajęciami.
Kto przechodził lub doświadczył podobnego stanu zrozumie jak ciężko jest nawet wstać z łózka.
W ramach wdzięczności prześlę na maila każdemu darczyńcy w całości zdjęcie konika polnego zrobionego w ubiegłym roku w lato.
Pozdrawiam Krystian
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!