Potrzebuję pomocy, nie radzę sobie ostatnio ze swoim życiem i swoimi problemami.
Czuję, że jest to moment w którym muszę prosić o pomoc obcych ludzi, bliskich nie mam.
Mieszkam w małym mieście, żyje z dnia na dzień ze swoimi zwierzakami, chociaż nie wiem czy można to nazwać życiem.
Wynajmuje mieszkanie od kilku lat, czasem było lepiej, czasem gorzej, teraz jest naprawdę źle.
Do grudnia pracowałam, ale było to tylko zlecenie na czas świąteczny. Od tego czasu nie mogę znaleźć żadnej pracy w moim mieście. Ten rok jest dla mnie straszny.
Wysyłam cv gdy tylko zobaczę jakieś ogłoszenie, odzewu nie ma praktycznie wcale.
Pisałam wiele razy na fb, że szukam pracy jakiejkolwiek, pytałam znajomych - nic.
Przez to, że wszystko tak bardzo stoi w miejscu wpadam w coraz większy dołek, boję się otwierać drzwi, boję się ludzi, najchętniej siedziałabym zamknięta w ciszy w ciemnym pokoju. Czuję w sobie jakiś wewnętrzny strach o wszystko, chciałabym pójść do psychologa/psychiatry, ale stan mojego konta to aktualnie niecałe 50 groszy... Schudłam już 9 kg, aktualnie ważę 44 kg.
Jem na przemian naleśniki i makaron z sosem, nie stać mnie na podstawowe zakupy, wychodząc do sklepu mam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą, czuję zdenerwowanie, chce mi się płakać, jest strasznie.
Za chwilę przyjdzie czas płatności za mieszkanie, nie mam grosza, boję się, że wyląduje na ulicy razem z moimi zwierzakami, które kocham nad życie i tak naprawdę mam tylko je.
Chciałabym prosić ludzi o pomoc w spłacie choć części czynszu i kupno biletu miesięcznego by znaleźć pracę gdzieś dalej, u mnie w mieście to niemożliwe bez prawa jazdy i bez książeczki.
Czuje, że poległam na całej linii i jest mi za siebie wstyd, boję się, że przyjdzie czas gdzie wstyd będzie silniejszy od chęci do jakiejkolwiek walki o normalne, zwyczajne, spokojne życie.
Mieszkanie, w którym aktualnie mieszkam to koszt 1000 zł, nie mogę znaleźć niczego tańszego, nigdzie też nie godzą się na posiadanie psów, a wiem że nie będę w stanie bez nich funkcjonować. Im niczego nie brakuje, prędzej za ostatnie pieniądze kupię coś im, niż sobie, są dla mnie najważniejsze.
Pomóż mi wyjść na prostą, może chciałbyś/chciałabyś podzielić się ze mną jedzeniem, dobrym słowem.
Proszę, sama nie mam już siły.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!