Mój syn Cyryl ma 7 lat i porażenie mózgowe (postać spastyczna). Bardziej niż on od urodzenia i przez te wszystkie 7 lat walczymy z wydzieliną i próbujemy nauczyć go chodzić, ale nie udało nam się jeszcze postawić pierwszych kroków. Przyjechaliśmy z Ukrainy, gdzie jak wielu innych straciliśmy wszystko. W tym cały sprzęt rehabilitacyjny, który tak ciężko kupiliśmy dla naszego synka, a także straciliśmy całą zaplanowaną rehabilitację. W roku wojny i braku pełnej rehabilitacji stan syna się pogorszył. Dlatego potrzebna jest pilna profesjonalna rehabilitacja i ortezy nóg, bez których nie będzie mógł nauczyć się chodzić. Rachunki za rehabilitację i ortezy są ogromne, nasza rodzina nie ma takich pieniędzy, dlatego bardzo proszę o pomoc. Apeluję do wszystkich troskliwych ludzi, aby dali mojemu synowi szansę nauczyć się chodzić i żyć pełnią życia.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!