Witam,
na moim podwórku znalazłem 6 kociąt, którymi się zaopiekowałem. Okazało się, że kocięta należą do dzikiej kotki. Po kilku tygodniach zauważyłem, że kotki są niemrawe, nie mają apetytu, wymiotują i mają biegunkę. Niestety jeden był w tak fatalnym stanie, że umarł mi na rękach. Zabrałem wszystkie pięć do weterynarza, okazało się, że wszystkie są chore na paunleukopenie, a kolejny męczył się, więc trzeba było go uśpić. Resztę kotków poddałem leczeniu z czego jeden niestety nie przetrwał tej śmiertelnej choroby. Po wydaniu około 700 zł nie mogę dalej finansować tego leczenia z własnej kieszeni, a więc proszę o pomoc w uratowaniu tych kotków.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!