Szanowni Państwo, zwracam się do Państwa z gorącym apelem o wsparcie finansowe
w sfinansowaniu operacji mojego czworonożnego przyjaciela. Czarek od wielu miesięcy zmaga się z przewlekłym stanem zapalnym uszu. Ponieważ antybiotykoterapia nie przyniosła pożądanego efektu pobrano próbki w kierunku diagnostyki onkologicznej. Okazało się , że Czarka dotknęła rzadka choroba ( Dirofilaria repens), które występuje w krajach basenu morza Śródziemnego. Podstępne pasożyty zagnieździły się w jego ciele i krwi i sieja spustoszenie. Czarek praktycznie gnije. Każdy, kto choć raz miał zapalenie ucha wie jakie to cierpienie. Z Czarka lewego ucha sączy się bezustannie ropa wymieszana z krwią. Smród jaki temu towarzyszy jest nie do wytrzymania dla człowieka, a co dopiero dla tego biednego psiaka. Lekarze odmówili wykonania operacji do momentu wpłacenia pełnej kwoty za operację i choć to oznacza dla nas wyrok to ja ich rozumiem, przez ostatnie tygodnie próbowali wyleczyć Czarka, a stowarzyszenie, które zobowiązało się pokryć zaprzestało płacenia, bo chyba ich koszty przerosły zresztą mnie też.... Czarek jest psem, który ze względu na warunki został odebrany właścicielowi. Potem przeszedł nieudana adopcję, podczas której został oddany, bo w domu pojawił się szczeniak fajniejszy. W końcu trafił do mnie przejechał długą drogę z Kielc do Gdańska i kilka miesięcy trwało zanim zbudowałam z nim relację dzisiaj jest moim wiernym przyjacielem choć chyba większym mojego 2,5 letniego synka Maksia. Dzisiaj jedyne co mogę dla niego zrobić to podawać leki przeciwbólowe i antybiotyki. Pogłaskać, przytulić i posprzątać plamy z ropy i krwi. Lekarze planują usunąć mu kanał słuchowy , ale tak naprawdę w trakcie operacji poszukają przyczyny rozległego i powiększającego się stanu zapalnego. Być może w tym obszarze znajduje się drugie siedlisko larw....które na antybiotyk nie reagują.
Nadzieja umiera ostatnia więc trzymam się jej kurczowo. Liczę na cud, bo czasu mamy niewiele i choć kocham mojego psa to będę zmuszona z rozsądku podjąć decyzje o eutanazji , by móc uśmierzyć jego cierpienie. Nadal jednak wierze, że uda nam się zebrać środki na operację i opiekę. Może Twoje ludzkie serce pochyli się nad losem Czarka - owczarka , który już tyle niedobrego przeszedł i kocha całym swym psim sercem. Z góry dziękuję za każdą złotówkę Dorota Szmarowska
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!