Dwa dni temu otrzymałam telefon o dwóch maluszkach prawdopodobnie podrzuconych na opuszczoną posesję!
Maluszki kilka dni miauczały ,głodne, słabe i bez matki !
Powiedziałam, że pomogę!
No i stało się!
Jeden z maluszków ma Panleukopenie ...
Drugi zapewne zaraz też będzie zarażony!
Kotki słabe ważące po 300gram ,zarobaczone ,zapchlone ,głodne!
Śmiertelność przy panleukopeni u kociąt wynosi 75% no i najtrudniejsza decyzja jaką musiałam podjąć!
Leczyć za kupę kasy surowicą i antybiotykami ( marne szanse i tak na przeżycie) czy uśpić zwierzaka i zakończyć jego cierpienie ?
Ale jak uśpić kota który żyje od 4 tygodni ?
Kim jestem by odbierać komuś życie?!
Wziąć do domu nie mogę ze względu na inne zwierzęta... Ale gdzie indziej? Co zrobić ? Skąd na szybko surowice ? Jak podawac kroplówkę? Liczy się każda minuta ! Maskara ! Mętlik w głowie 🤯
Telefon do koleżanki co robić?
Sytuacja beznadziejna ...
Surowica się znalazła! Ale co dalej ...?
Znalazły się osoby doświadczone które wezmą maluchy i odizolują ( kwarantanna) będzie trzeba zapłacić za pobyt w tym miejscu no ale co zrobić... Uśpić?
Ogromna bezdomność ...
Ratując tą dwójkę nie pomogę innym ...
Rozsądek podpowiadał jedno a serce ...
Nie dałam rady !
Czy przeżyją nie wiem ... Od dwóch dni budzę się z myślą czy żyją!
Czy wyjdą z tego ?
Czy te małe ciałka dadzą radę z tak okropna chorobą ...
Nie wiem 😔
Dostały szanse na życie- są leczone !
W każdej chwili może nastąpić kryzys 🥺
Ich życie kiepsko się zaczęło ale wierzę w szczęśliwe zakończenie!
Maluszki są pod opieką weterynarza gdzie otrzymują surowice i leki .
Ich stan się polepsza ...
Jest nadzieja ,że wyjdą z tego ! Aleee tu prośba o pomoc ...
Jak większość wie to nie jestem fundacją a osobą prywatną która z własnych środków finansowych pomaga bezpańskim kotom .
Łapanie ,leczenie ,oswajanie i szukanie dobrych domów dla kotów!
Od 2020 roku udało Nam się wyadoptowac 321 kotów z czego jestem niesamowicie dumna 😊
Jakoś dajemy radę ale tu koszty przy leczeniu Panleukopeni są niestety wyższe dlatego prośbą o pomoc.
Każdy grosik wpłacony na konto odciąży nasz budżet domowy !
Kwota którą podałam to tylko koszt surowicy i opieki weterynaryjnej w tej chwili którą muszę bezwzględnie zapłacić.
Jak dalej koszty będą wyglądały tego nie wiem , na pewno czekają Nas szczepienia ,kontrole ,leki wzmacniające, żwirek, karma I wszystko co potrzebne by maluszki wyszły na prostą.
Z góry dziękuję!
Trzymajcie kciuki 👍
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!