Nazywam się Gabriela, razem z mężem Krzysztofem, zdecydowaliśmy się zostać domem tymczasowym dla kociąt w potrzebie.
Kiedyś niejednokrotnie przyjmowaliśmy do siebie kocięta, leczyliśmy je, opiekowaliśmy się nimi a następnie znajdowaliśmy im nowe odpowiedzialne domy.
W grudniu tamtego roku adoptowalismy psa z wojny na Ukrainie. Z tego powodu wstrzymaliśmy przyjmowanie kociąt. Ale nasza pomoc się nie skończyła. Nasza prywatna kotka Nema, oddała krew dla koteczki w potrzebie w stanie krytycznym i dzięki naszej, cieszy się życiem na nowo.
W październiku przyjęliśmy do sobie dwa porzucone 6 tygodniowe kociaki. Cudowne rodzeństwo, brat i siostra, u nas nazwane Wąsik i Maja. Niestety koteczki z kocim katarem, paskudnymi wynikami, przez to często wizyty u weterynarza. Z dnia na dzień Wąsik z dobrego stanu wszedł w stan krytyczny. W niedziele zmuszeni byliśmy zabrać go do kliniki w Libercu w Czechach by ratować mu życie. Diagnoza? Cukier niemierzalny, przez brak Mleka mamy... weterynarze mówili, że juz będzie dobrze. By dawać mleko i glukoze i będzie żył. Nie stało się tak. Nagle tego wieczoru Wąsik, mimo reanimacji, odszedł z tego świata...
Siostra została sama, mimo lepszego stanu, z kociego kataru zdiagnozowano giardię. Teraz codziennie bierze po dwa Antybiotyki.
Koszta rosną, za samą wizytę w Libercu zapłaciliśmy 142€, wcześniejsze wizyty i późniejsze łącznie wyszły nas ponad 1000 zł. A następnie wizyty jeszcze przed nami.
Po Maji, w naszym domu tymczasowym zamieszka trójka małych kociakow, które mają dopiero 4 tygodnie. Kotki mają wielki apetyt wiec potrzebują dużo Mleka, a gdzie koszty weterynarza, żwirku i późniejszej karmy??
Proszę, pomóżcie nam je utrzymać. Wiem, że całego świata nie zbawię, ale nie mogę przejść obok nich obojętnie...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Zaneta
Powodzenia..we wszystkim