Jarosław Żardecki
Moi Drodzy,
Nazywam się Jarek (to info oczywiście dla tych, którzy nie znają mnie osobiście). Chciałbym opowiedzieć trochę o sobie, byście poniekąd potraktowali to jako swojego rodzaju przestrogę. Po pierwsze, dbajcie o swoje zdrowie. Tak właśnie, nie bagatelizujcie jeśli organizm daje Wam do zrozumienia, że coś jest nie w porządku. Ja wiele lat miałem chwilowe sygnały (teraz już wiem - zgłębiłem wiedzę - że to były tzw. TIA). I długo nic z tym nie robiłem...Jak już zacząłem szukać u lekarzy przyczyny. To nasuwa się kolejny wniosek -po drugie, specjalista który szybko i co ważne w ogóle zdiagnozuje WŁAŚCIWIE przyczynę. Jak to Polak, jestem mądry po szkodzie... 😞
Ale nauczyłem się jeszcze jednego - ZDROWIE, ono jest najważniejsze. Gdy nie ma zdrowia, nie ma niczego... Zrozumiałem to doskonale w przysłowiowej biedzie. Wkrótce opiszę Wam dokładnie jak to ze mną było - muszę lecieć na obiadek - a tymczasem trzymajcie się ciepło!
Ps. Dziękuję za KAŻDĄ(!) wpłatę każdemu z osobna!
Ps2. Jak widzicie na załączonym zdjęciu, rehabilitacja pomaga! To wasza zasługa! I tak właśnie ćwiczę od ponad trzech(!) lat...
Damian
Trzymamy kciuki