Justyna Lach
Dzięki leczeniu Lulka czuje się dużo lepiej. Zaczęła się znowu bawić. Niestety od zastrzyków robią jej się rany na skórze :( walczymy dalej. Jesteśmy w 1/3 leczenia.
Lulka ma tylko 9 miesięcy i walczy o życie. Jedyny lek, który może jej pomóc jest bardzo drogi...
Lulka trafiła do mnie jako 3dniowy kociak. Miała troje rodzeństwa, ale przeżyła tylko ona. Karmiłam ją butelką, masowałam brzuszek, wstawałam do niej w nocy. Z każdym dniem nabierała sił. Po kilku tygodniach odważyłam się pomyśleć, że da radę i będzie dobrze. Do czasu...
Pod koniec marca Lula poczuła się gorzej. Miała wysoką gorączkę, przestała się bawić, straciła apetyt, całymi dniami spała. Początkowo badania nie wskazywały na nic poważnego. Niestety po kilku dniach brzuszek kotki zaczął się powiększać, a ona znowu czuła się gorzej. Wykonano kolejne badania i niestety te nie wyszły już dobrze... Dodatkowo usg wykazało obecność płynu w jamie brzusznej.
Na początku kwietnia zaczęłam leczenie. Lulka dostała kilka zastrzyków i czuje się znacznie lepiej. Jednak, żeby leczenie było skuteczne, musi trwać minimum 84 dni. Koszty są na tyle duże, że sama nie dam rady. Proszę o pomoc w uratowaniu mojej kotki.
Dzięki leczeniu Lulka czuje się dużo lepiej. Zaczęła się znowu bawić. Niestety od zastrzyków robią jej się rany na skórze :( walczymy dalej. Jesteśmy w 1/3 leczenia.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się kociaku!❤️