Mam na imie Damian. Nie miałem tyle szczęścia co inni chłopcy i nie miałem kochającego mnie tatusia.Gdy miałem trzy latka zostałem ciężko pobity przez tate. mama była w pracy. Sad pozbawil go praw rodzicielskich i tyle.Ja byłem roslina mama nascie lat walczyla bym zaczol normalnie chodzic i mowic.Mam padaczke lekooporna oraz inne schorzenia stopien niepelnosprawnosci znaczny,Zeby mi było lepiej mama przez lata wybudowala maly domek parterowy 70 metrów przystosowany do mnie bym mogl na pole wychodzić gdyż w każdej chwili mogę dostać ataku.Mialem swój pokoj zabawki zwierzątka i to był mój swiat gdyż z kolegami nie mogę się bawic bo jestem chory.Mama sie mna opiekuje nie pracuje bo mam tak ciężkie ataki. Nagle stracilismy wszystko.Gdy przyszli zalozyc nam ogrzewanie z węglowego na gazowe zle zalorzyli.Caly kondensat który zawiera związki toksyczne poszedł na dom.Nie założyli rury i wszystko leciało na dom.Dusilismy się.zwierzatka pozdychaly. parzylo nas az karetki nas wywozily.ponad rok temu musieliśmy opuscic nasz dom gdyż wszystko było w związkach toksycznych siarkowo azotowych.Bylismy w przytulisku. od tego czasu minely drugie swieta i nie możemy wrocic do swojego domku.Firma która nam to zrobila wkoncu wlozyla rure i podpiela kondensat bo nakazal jej nadzor budowlany ale do domku nie da się wrocic bo trzeba go wyremontować. Trzeba zerwac podłogi panele, odtoksynowac sciany na co nie mamy pieniedzy a firma która zalozyla ogrzewanie tez się nie poczuwa. Na sady tez nas nie stać ani adwokatow. Proszę ludzi o wielkim sercu pomóżcie.Mysmy se tego nie zrobili. Zrobili nam to zli ludzie.Pomozcie mi wrocic do domku.
Z tej strony mama Damiana:nasza historie opowiada Radio eska z dnia 26.06.2018r"Wymienili jej piec stracila dom" oraz gazeta Fakt z 27,062018r. "Po wymianie pieca stracili dom" Bardzo prosimy o pomoc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!