Dzień dobry wszystkim! :)
Chciałabym, abyście pomogli mi uratować Darka. Jest to facet walczący do końca. Niestety jego koniec jest bliski. Nie chodzi o śmierć ciała, ale koniec godnego życia.
Spróbuję Wam w skrócie opisać jego historię. Darek był przedsiębiorczym mężczyzną, zawsze powodziło mu się w pracy. Któregoś dnia postanowił otworzyć własny interes. Plany, biznesplany, umowy z podwykonawcami, wszystko szło jak z płatka. Do momentu, kiedy odezwał się do niego KRD... I wtedy właśnie nastąpił początek końca. Bank odmówił kredytu, musiał zerwać umowy z wykonawcami itp, itd... Stracił zaliczki... Przez jeden błędny wpis KRD marzenia runęły. Lokal, który miał być przeznaczony na zupełnie inną działalność gospodarczą, stał się kolejnym lumpeksem i komisem z meblami używanymi. Nie przynosił odpowiednich dochodów, więc było coraz gorzej. (Umowa na najem lokalu podpisana na kilka lat) Oszczędności topniały w tempie zastraszającym. Walka sądowa o odzyskanie utraconych pieniędzy przez KRD ciągnęła i ciągnie się nadal. Podjął się dodatkowej pracy, aby móc z czego opłacać ZUS i resztę rachunków. Uległ wypadkowi w pracy i jest w tej chwili niezdolny do wykonywania jakiejkolwiek innej.
W tej chwili wygląda to tak, że nie ma na opłaty, nie ma nawet na chleb. Pomagam mu, jak tylko mogę, czasem dowożę obiady, daję na węgiel. Ale sama nie mogę za wiele, mam na utrzymaniu dwójkę dzieci...
Mieszkanie jest zadłużone, za chwilę przejmie je komornik, odetną mu gaz i prąd... Nie może wrócić do pracy z powodu urazu, jakiego doznał w poprzedniej, leki i rehabilitacja też sporo kosztują i zawsze musi z czegoś rezygnować...Pożyczał pieniądze, żeby żyć, płacić ZUS i inne opłaty. Często chorował, bo zima choć krótka nie była łagodna. Bez węgla, nie ma grzania, więc często miał tak zimno w domu, że nie można było usiedzieć przez 5 minut bez dostania dreszczy... Okropnie...
Nie mogę mu inaczej już pomóc, jak tylko Was prosić o wsparcie. Liczę na cud i Wasze wsparcie.
Proszę pomóżmy razem stanąć człowiekowi na nogach, żeby nie powiększył grona bezdomnych... Nie ma rodziny, nie ma na kogo liczyć.
Gdybyście mieli jakieś pytania lub coś było niezrozumiałe, chętnie odpowiem.
Magda
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!