Kochani, sprawa bardzo pilna…. Kocurek, którego rok temu wykastrowaliśmy jest chory. Leci mu ślina z pyszczka czyli prawdopodobnie ma zęby do zrobienia i do tego jest przeziębiony 💔😭 kot żyje na ulicy, rok temu był jeszcze dziki, dzisiaj przytula się do człowieka szukając pomocy. Błagamy o wsparcie, to kolejny kot który potrzebuje kosztownego leczenia. Jakiś czas temu z tego samego miejsca odeszła koteczka 💔💔💔 za późno do nas przyszła 😭Nie pozwólmy, żeby z tym kocurkiem było tak samo 😭😭💔💔 Prosimy o wsparcie, o drobne wpłaty.
Edit: Kocurek był na pierwszej wizycie. Zęby będą usuwane 01.04.25r koszt ok 1500 zł. Dostaje antybiotyk, bo jest przeziębiony i zastrzyki. Dostał też tabletkę na pasożyty zewnętrze i wewnętrzne. Ma pełno pchel i pogryzień 🥺💔
Edit: Testy na białaczkę wyszły ujemne, kocurek miał pobierany mocz do badań. Rudzik ma lekką anemię i chore nerki. Cały czas jest na antybiotyku.
Edit: Niestety wyniki drastycznie się pogorszyły. Rudzik przechodzi na leczenie paliatywne, nie ma już dla niego ratunku 💔😭 Serce nam pękło 💔💔💔
Rudzik przeszedł za tęczowy most 💔
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!