Agnieszka Nieć
Dzięki Państwa pomocy, wszystkie koty żyją i zbliżają się do zakończenia kuracji. Na zdjęciu mamusia Misia, jako dowód na to, jak skuteczne jest leczenie :)
Starsza Pani ma pod swoją opieką 16 kotów. Wszystkie przygarnięte z dobrego serca. Jakby same wyczuwały, że właśnie ona im pomoże, przychodziły do jej ogrodu i już zostawały. Część z nich zamieszkała w domu, inne oswoiły się tylko na tyle, że mieszkają w stodole w kocich budkach. Wszystkie są zadbane i wykastrowane.
W zeszłym roku do Pani Marii przyszła kotka z trzema kociętami. Zostały przygarnięte, jak wszystkie inne w potrzebie. Zamieszkały w domu. Niestety na kocią rodzinę spadło nieszczęście. Mama Misia i dwójka jej dzieci, Iskierka i Ogarek, zachorowały na śmiertelną chorobę - zakaźne zapalenie otrzewnej.
Pierwszy zachorował Ogarek. Długo trwało postawienie prawidłowej diagnozy. Ogarek z puchatego przytulaska zmienił się w smutne, cierpiące stworzenie. Przestał się bawić, coraz mniej jadł.
Potem zachorowała jego siostra, czarulka Iskierka. Z dnia na dzień zaczęła mieć problemy z oddychaniem, prawie się dusiła. W końcu także u ich mamy, Misi, pojawiły się symptomy tej strasznej choroby - wodobrzusze. Wyglądała, jakby była w zaawansowanej ciąży, do tego brak apetytu, gorączka.
Wszystkie trzy zaczęły być leczone. Bo jak wybierać, który dostanie w prezencie życie, a który śmierć? Bez podjęcia długiego i kosztownego leczenia, ta choroba zawsze kończy się śmiercią. Niestety terapia trwa co najmniej 84 dni. Poza codziennym podawaniem drogich zastrzyków lub tabletek, niezbędne są badania, czasem pobyt w szpitaliku (jak w przypadku Iskierki, która ma płyn w opłucnej), suplementy wspomagające wątrobę, probiotyki i karma dobrej jakości. Koszty samych leków dla trzech kotów są ogromne. Starsza Pani robi, co może, ja też pomagam w miarę swoich możliwości, ale mam też swoje zwierzęta.
Dlatego z całego serca prosimy o wsparcie finansowe, choćby małą, najmniejszą kwotą, każdego, komu los zwierząt nie jest obojętny! Prosimy też o udostępnianie zbiórki. Jeśli przerwiemy leczenie, one nie przeżyją :( Są tak ufne, tak dzielnie znoszą bolesne zastrzyki, patrzą człowiekowi w oczy z nadzieją, że im pomoże...
Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą złotówkę, która oddali od nich śmierć a przybliży do tego, by mogły znowu razem, spokojnie żyć. Razem, gdyż są prawdziwą kocią rodziną: razem śpią, myją się nawzajem, bawią, wspierają w nieszczęściu, jakie na nie spadło.
Opisy choroby i wyniki badań:
Dzięki Państwa pomocy, wszystkie koty żyją i zbliżają się do zakończenia kuracji. Na zdjęciu mamusia Misia, jako dowód na to, jak skuteczne jest leczenie :)
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ł. Szafron, pierścień malachit
Zdrówka dla podopiecznych!
Ela Szpil- kotowo- kwiatowa poszewka :)
Poszewka Kotowo - kwiatowa ❤️