Zbiórka Badanie PET z tyrozyną dla Brata - miniaturka zdjęcia

Badanie PET z tyrozyną dla Brata Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Badanie PET z tyrozyną dla Brata - zdjęcie główne

Badanie PET z tyrozyną dla Brata

6 500 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłaciły 32 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Marta Urban - awatar

Marta Urban

Organizator zbiórki

Chcąc pomóc Bratu w podjęciu decyzji co do wyboru procedury leczenia guza mózgu chciałabym spróbować uzbierać pieniądze na badanie, które jest obecnie najprecyzyjniejsze w tym przypadku ale niestety PET z tyrozyną nie jest refundowany (PET z innymi radiofarmaceutykami owszem i miał takie badanie, które nie wykazało zmian w całym ciele ale niestety jest ono nieskuteczne w przypadku glejaka).


14 lat temu mój Brat dostał diagnozę glejaka. Miał wtedy operację usunięcia zmiany, która wtedy miała rozmiar około 5cmx4,5cmx4cm. Miał dość obszerne usunięcie zmiany i radioterapię. Jego organizm poradził sobie z tym i nie miał żadnych poważniejszych komplikacji po procedurach medycznych. 

3 lata temu przy rutynowej kontroli rezonansem magnetycznym wykryto wznowę zmian nowotworowych w okolicy pozabiegowej. 

Przez 3 lata przechodził przez różne kuracje i diagnozy. Okresowo przechodził różnego rodzaju chemioterapie. Zmiana nieznacznie się zmieniała. Raz rosła, raz malała. Były również opinie neurochirurgów, że może to zmiany popromienne a nie wznowa. Były propozycje operacji z podkreśleniem, że istnieje spore ryzyko porażenia połowiczego ciała. Radioterapii trochę się bali bo to jest procedura uznawana za wykonywaną raz w życiu na daną okolice. 

Obecnie mimo chemioterapii pojawiło małe, nowe ognisko. 

Po wielu konsultacjach u różnych specjalistów pojawiły się trzy opcje postępowania 

1) kontynuacja dotychczasowej chemioterapii 

2) radioterapia (ponieważ minął długi okres czasu to jest szansa, że będzie można bezpiecznie wykonać ponowne naświetlanie tej samej okolicy)

3) radykalna operacja składająca się z dwóch (neurochirurg stwierdził, że usunie wszystkie podejrzane zmiany i dopiero wtedy można pomyśleć nad radioterapią, oczywiście operacja z ryzykiem uszkodzenia istotnych funkcjonalnie struktur)


Brat w trakcie tych ostatnich 3 lat starał się pracować na tyle ile mógł. Niestety ostatni rok podczas chemioterapii czuł się coraz gorzej i dostawał ataków padaczki w pracy lub w drodze do pracy.

Przyszedł czas gdzie nadal nie było pewności czy to aby na pewno wznowa i zalecono mu badanie PET z glukozą, które nie wykazało zmian nowotworowych. Oznaczało to szansę na nowe życie bo myśleliśmy, że faktycznie nowotworu już nie ma. Niestety okazało się, że przepisane badanie nie było skuteczne w przypadku glejaka (o czym nie wiedział lekarz przepisujący badanie). 

W czasie gdy myśleliśmy, że Brat może skupić się na powrocie do zdrowia po wszystkich przejściach i wyregulowaniu leków do leczenia padaczki pooperacyjnej Brat podjął decyzję o zwolnieniu się z pracy i przejściu na zasiłek rehabilitacyjny na czas leczenia. Niestety biurokracja go oszukała (poza długimi procedurami urzędników) bo okazało się, że w okresie zwolnień lekarskich zdarzył mu się jakiś spontaniczny okres lepszego samopoczucia, w którym na dwa dni próbował wrócić do pracy ale ponieważ źle się czuł to wrócił na zwolnienie. I przez te dwa dni nadgorliwości nie dostał zasiłku i został bez pracy. Obecnie stara się o rentę ale tu znowu biurokracja bo ZUS wymaga zaświadczenia od wszystkich dotychczasowych pracodawców dotyczących składek a każdy ma na takie zaświadczenie 30dni. 

Został więc bez środków do życia. A wizyty lekarskie i diagnozy, wyjazdy do innych miast do specjalistów i leki są bardzo kosztowne. 

Badanie PET za taką kwotę wydaje się być nierealne przy obecnym stanie finansowym. Dlatego pomyślałam, że może udałoby się chociaż częściowo uzbierać kwotę, do której rodzinnie moglibyśmy dołożyć. 

Za każdą wpłatę mogę zaproponować swoją pomoc fizjoterapeutyczną. Mam wiedzę jak pomóc w wielu przypadkach dotyczących różnych układów ciała i różnych przypadłości. 


Będę wdzięczna za każdą pomoc. 

Aktualizacje


  • Marta Urban - awatar

    Marta Urban

    11.10.2024
    11.10.2024

    Z przykrością informuję, że mój Brat Marcin zmarł 10.10 o godzinie 8:20 w szpitalu Bródnowskim.

    Wznowa guza mózgu prawdopodobnie osłabiła struktury naczyniowe i doszło do wylewu i masywnego udaru.

    Ponieważ cel zbiórki nie zostanie
    zrealizowany, jest możliwość zwrotu
    wpłaconych środków.

    Jeśli środki nie zostaną wycofane to przeznaczę je na czynności związane z kremacją i pogrzebem.

    Dziękuję za ogrom serca i wsparcia od Was wszystkich ❤️

    Doceniajcie każdą chwilę i każdy dzień.
    Bądźcie z bliskimi, doceniajcie ich obecność i czas z nimi.
    Łatwo w tej życiowej gonitwie
    zapomnieć o tym co ważne.

    Dziękuję ❤️

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    12.09.2024
    12.09.2024

    Never give up!

  • PaweŁ - awatar

    PaweŁ

    05.09.2024
    05.09.2024

    Powodzenia i zdrowia!

6 500 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłaciły 32 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Marta Urban - awatar

Marta Urban

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 32

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Krzych Mikuzz - awatar
Krzych Mikuzz
169
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1 500
jeszcze - awatar
jeszcze
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Jacek - awatar
Jacek
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij