Cześć
Jestem w średnim już wieku( chodź w środku czuje się ciągle jakbym miała 20lat) żoną, matką, pracownikiem biurowym osobą która mam wrażenie rzuciła się z motyką na słońce... Nie mając żadnych oszczędności postanowiłam wyremontować dom rodziców, który pochodzi z lat 20. Jedynymi środkami na to jest wypłata i wzięty kredyt... Niestety za co się nie wezmę wszystko się sypie... Zaczęliśmy robić kanalizę, popękały rury, zaczęliśmy wzmacniać ściany okazało się że wszystko trzeba wywalić i robić nowe.... Już nie mam siły a końca nie widać. Więcej kredytu nie dostanę, mąż też. Ja pracuje tu on za granicą i naprawdę nie starcza. Wiem nie którzy sobie pomyślą że wiecznie nam mało a przecież mamy ... Tylko życie codzienne, szkoły, przedszkola i ten remont pochłaniają tyle że naprawdę nam brakuje. Nikogo nie zmuszam i wiem że inni mają gorzej (staram się też pomagać jak tylko mogę ) ale jakby ktoś chciał wesprzeć dziewczynę która nie długo wyląduje w jakimś psychiatryku 😵💫 to z całego serca dziękuję
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!