Nazywam się Dorota Ingram, od 8 lat prowadzę fundację Terra Spei. Dzięki naszym działaniom uratowanych zostało ponad 50 koni a także wiele psów i kotów. Prowadzimy też ośrodek w którym dzieci, młodzież i wszystkie osoby zainteresowane tematyką koni i zwierząt spędzają wolny czas, uczą się jazdy konnej, kształcą się się na rozmaitych kursach i szkoleniach które organizujemy. W naszym ośrodku mieszka w tej chwili 40 koni. Staramy się także w miarę możliwości pomagać kolejnym zwierzętom, które staną na naszej drodze.
Dwa dni temu dowiedzieliśmy się, że w punkcie skupu koni rzeźnych stoi starsza, 21 letnia klacz i czeka na wywóz do ubojni. Klacz izabelowatej maści, która wielokrotnie rodziła, prawdopodobnie ostatni poród był z komplikacjami i klacz nie może już więcej dawać źrebaków. Nie nadaje się także do pracy bo kuleje z powodu jakiegos starego urazu. A jednak chce żyć, bardzo chce! Ona nie rozumie, że w ludzkim świecie aby koń żył, musi być użyteczny...., Klacz swoją urodą powaliła nas na kolana, a jej chęć życia, energia i radość z wyprowadzenia z ciemnej stajni na słońce upewniła w pragnieniu, by uratować jej życie. Jest to o tyle trudne, że wiele fundacji planuje wykupić konie na targu w Skaryszewie i boimy się, że nie starczy już chęci i środków by podarować kilka złotych dla Wanilii. Wanilka do Skaryszewa nie pojedzie - nie uzyska nigdzie ceny wyższej niż rzeźna z powodu braku swojej użyteczności. Ona za kilka dni pojedzie prosto do rzeźni.... jeśli na to pozwolimy.
Dlatego jeśli możecie, pomóżcie, dajmy jej razem jeszcze kilka lat cudownego pełnego szacunku i miłości życia - Wanilkę ocaloną -jeśli się uda - będzie można u nas odwiedzać.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki za Wanilkę. Pozdrawiam Agnieszka