Cześć. Nazywam sie Michał. Zbieram pieniądze na aparat stały. Zostaną one wykorzystane na spłacenie aparatu na górne i dolne zeby oraz wizyty u ortodonty. Najbardziej zalezy mi na tym aby wrocic do siebie. Nosilem pilnie przez pare aparat ruchomy bo zalezalo mi aby miec proste zeby , ale od pewnego roku zycia wizyty kontrolne zaczely byc platne wiec przestalem chodzic z mama na kontrole. Mimo to nosilem aparat nadal po to by nie miec przerwy miedzy zebami. Ponad rok temu aparat spadl mi na podloge i nie moglem juz go nosic gdyz pekl drut , wiec sie pogodzilem z takim stanem zebow jakie mialem. Problemy zaczely sie z tym ze zaczalem gorzec slyszec na jedno ucho , a po pewnym czasie na drugie rowniez. Wyniki sluchu wychodzily w normie a ja sie czulem jakbym slyszal jak starszy czlowiek. Bylem u trzech laryngologow i zaden nie mogl mi w stanie pomoc. Mowilem o roznych dolegliwosciach zwiazanych z moim zdrowiem i zostalem lekko splawiony. Zaczalem z rozpaczy szukac jakichs informacji na podobne problemy zwiazane z moimi w internecie. Przeczytalem na jednej stronie zwiazanej ze stomatologia ze problemy ze sluchem moga byc spowodowane problemami ze stawem skroniowo-żuchwowym. Udalem sie do chirurga szczekowego i zasugerowalem czy moglo to sie zaczac od źle noszonego aparatu ruchomego. Lekarz potwierdzil ze jest to jak najbardziej prawdopodobne. Od paru tygodni noszenia zelowej szyny czuje , ze jest lekka poprawa. Nie mam bólow glowy i nie jestem wiecznie zmeczony jak bylo to wczesniej. Z problemem zmagam sie prawie rok czasu. Rodzice sa rozwiedzeni i zaden z nich nie ma mozliwosci mi pomoc. Nie chcialbym sie bardziej juz rozpisywac bo wiem , ze ludzie maja gorsze przypadki w zyciu od moich. Bylbym bardzo wdzieczny za jakakolwiek pomoc. Dziekuje :)
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!