Bazylek, bo przecież nie może być bezimienny, przeżył noc i od samego rana jest w lecznicy i lekarze walczą o jego życie. Badania krwi nie pokazały niczego drastycznego, więc nie wiemy nadal z czym walczymy.
Na pewno dalej jest hipotermia, za niska temperatura, dziś w granicach 36 stopni. W lecznicy leży w inkubatorku, dostał tlen, jest podgrzewany. Nie podnosi się, czasem tylko nafuczy i nawarczy na lekarzy.
Choć stan jest bardzo zły, chcemy jeszcze powalczyć. Dać szansę..
Zdecydowaliśmy się na założenie zbiórki, ponieważ pomoże nam to w opłaceniu jego diagnostyki i leczenia, a przy dużej ilości kotów, każdy grosz ma dla nas znaczenie.
Będziemy wdzięczni za pomoc.
Nadal prosimy o trzymanie kciuków.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Laura i Łukasz
Walcz kocino, ściskamy!