Hej. Mam na imię Balbinka. Mam 3 latka. Rodzice zabrali mnie z opuszczonego garażu, gdzie warunki do rozwoju były żadne. Dali mi kochający i ciepły dom. Byłam najszczęśliwszym kotkiem na świecie. Do czasu. 24 września bardzo źle się czułam. Nie miałam apetytu i ciągle spałam. Schudłam. Mama bardzo się o mnie martwiła, więc zabrała mnie do lekarza. Pan doktor zrobił mi badania. Miałam temperature oraz zapalnie płuc i tchawicy. Dostałam antybiotyki. Kilka dni dobrze się czułam. Jednak gorączka powrocila. Zrobiono mi badanie krwi oraz USG. Niestety, w brzuszku miałam płyn, który po zbdaniu wydał wyrok. Wirusowe zapalenie otrzewnej. Wszyscy bardzo płakali, bo nie chcieli mnie stracić, a ja nie miałam już sił. Jednak moim rodzice postanowili o mnie walczyć. Zdobyli lek, który jest bardzo kosztowny. Przez 84dni muszą mi go podawać o tej samej porze. Poza tym często musimy robić USG brzuszka, raz w miesiącu badanie krwi. Dodatkowo przyjmuje witaminki, by chronić wątrobę i swoją odporność. Dojazdy do lekarza, strzykawki, igly, witaminy to bardzo duży koszt. Rodzice chcą walczyć o mnie, więc ja walczę dla nich. Pomożesz Nam w tej walce? ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Neko i Koko
Neko i Koko trzymają kciuki, małe koronawiruski zwalczyły wirusa i nie zmutował. Teraz trzymają kciuki żeby Balbinka wyzdrowiała
Leonek
Zdrówka dla Balbinki<3
Antek i Kasia
Zdrowiej Balbinko❤️trzymamy mocno i łapki i pazurki❤️❤️❤️