Taki mały piesek a tyle przeszedł w swoim życiu...
Chikunia miała dom, miała swoją opiekunkę. Niestety jej opiekunka zmarła nagle :( Przez 11 lat wiodła w miarę szczęśliwe życie, jednak z wiekiem i częściowo przez zaniedbania w przeszłości zaczęła mieć problemy zdrowotne...
Kiedy zobaczyłam ją pierwszy raz miała włosy w tragicznym stanie, większość sfilcowana, ogonkiem nie mogła nawet zamerdać, była oblepiona resztki jedzenia. Na pierwszej wizycie okazało się szybko, że to był najmniejszy problem. Sunia miała problemy z wątrobą, była wychudzona, ma liczne guzy na listach mlecznych, zęby w tragicznym stanie, z powodu wcześniejszego pogryzienia przez innego psa straciła też 1/3 dolnej szczęki.
Mimo to jest przekochana, wpatrzona w człowieka niczym w obrazek, grzeczna.
Czikunia trafiła do cudownego domku tymczasowego. Udało nam się poprawić jej parametry wątrobowe, przytyła, miała też wykonany rtg żeby sprawdzić czy nie ma już przerzutów (na szczęście jest ok), została zaszczepiona.
Wczoraj przeszła zabieg, usunięte zostały guzy z obu listew mlecznych i przy okazji została wykastrowana. Kolejny raz miała szczęście bo miała już początki ropomacicza...
Malutka dzielnie zniosła zabieg, teraz sobie odpoczywa pod troskliwą opieką :)
Za jakiś czas czeka nas jeszcze zabieg w pyszczku bo jej zęby są w tragicznym stanie...
Bardzo proszę o wsparcie w spłacie długu Chikuni <3
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Agnieszka Kotwica
Poszło i ode mnie 👍