Magdalena Makowska
Cześć! W czwartek przeszedłem badanie obrazowe, które na szczęście nie wykazało zmian i nieprawidłowości neurologicznych, potwierdziło jednak złamanie miednicy. Dodatkowo pojawił się bardzo rozległy krwiak, który zajmuje większość powierzchni mojego brzucha i teraz to on najbardziej zagraża mojemu życiu. Po konsultacjach ortopedycznych i chirurgicznych wprowadzono do mojego leczenia silne leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwskrzepowe. Jestem również prawie cały czas pod kroplówką i przechodzę magnetoterapię. Niestety straciłem troszkę apetyt i jestem karmiony strzykawką. Na zdjęciu możecie zobaczyć jak teraz wygląda moje "mieszkanko", zdecydowanie wole legowisko w swoim prawdziwym domu. W lecznicy najbardziej lubię odwiedziny moich domowników, te chwile głaskania i miziania pozwalają mi chociaż trochę się uspokoić i odpocząć.
Dziękuje wszystkim, którzy do tej pory mi pomogli i trzymali za mnie kciuki, przede mną jednak jeszcze długa droga do zdrowia!
Bądźcie ze mną!
Klaudiusz
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla kociaczka