Zbiórka Dla Kłaczka z połamaną miednicą - miniaturka zdjęcia

Dla Kłaczka z połamaną miednicą Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Dla Kłaczka z połamaną miednicą - zdjęcie główne

Dla Kłaczka z połamaną miednicą

944 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciło 27 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Magdalena Makowska - awatar

Magdalena Makowska

Organizator zbiórki

Cześć! Mam na imię Kłaczek i mam około 8 lat, moja historia jest długa i niekoniecznie łatwa. Do mojego obecnego domu trafiłem cztery lata temu, kiedy to zostałem znaleziony błąkając się po budowie w bardzo złym stanie, byłem wygłodzony, poraniony i bardzo zaniedbany. Po moim wcześniejszym życiu zostały tylko nieprzyjemne wspomnienia i lęk przed dziećmi, rozwijanym paskiem do spodni, gwałtownymi zachowaniami ludzi i podróżami w samochodzie. Od czasu znalezienia nowego domu do nocy z soboty na niedzielę (15.02/16.02) wszystko układało się wspaniale. Cudowny dom, wspaniali właściciele, duuużo jedzenia i miziania.  

Wtedy właśnie zostałem znaleziony przez moją Panią o 3:30 nad ranem za domem na ziemi (jestem kotkiem wychodzącym, tą porę nocy zazwyczaj chce już spędzić na zewnątrz). Leżałem i głośno miauczałem z bólu nie mogąc się ruszyć. Zostałem zabrany do domu, chwilę później przewieziony do przychodni weterynaryjnej pełniącej nocny dyżur. Tam po wykonaniu aż trzech zdjęć RTG, USG, wykluczeniu oderwania się fragmentu zakrzepu i jego przemieszczania w okolicę tylnich łap, a także badaniom krwi, które wykluczyły choroby kocie stwierdzono u mnie pęknięcie miednicy w po obu stronach oraz prawdopodobnie naruszenie nerwów, na szczęście nie zauważono przemieszczenia. Sam nie wiem jak doszło do wypadku, prawdopodobnie niefortunnie upadłem z wysoka. Po wszystkich badaniach i podaniu leków przeciwbólowych wróciłem do domu. 

Niestety mimo podania leków uspokajających i przeciwbólowych bardzo cierpiałem, nie chciałem jeść ani pić, nie mogłem spać, chciałem się ruszyć, ale nie mogłem nawet pełzać. Znów trafiłem do weterynarza, tym razem do specjalistycznego "szpitala" dla zwierząt i nic nie zapowiada, że szybko z niego wyjdę. Niestety koszty leczenia i badania, które trzeba wykonać są bardzo wysokie. Przede mną jeszcze tomografia komputerowa miednicy, kolejne  prześwietlenie i badanie krwi. Przebywanie w lecznicy (mimo że wolałbym być w domu) jest dla mnie lepsze, tam podają mi kroplówki, leki sterydowe i takie, które przyspieszają proces zrastania kości, jednak jedna doba w takiej placówce to koszt wysokości 130zł.

Dlatego bardzo proszę o wsparcie i pomoc wszystkich, którym mój los nie jest obojętny. Przede mną bardzo długie, skomplikowane i kosztowne leczenie. Bardzo chce wrócić do domu, cały i zdrowy i znów cieszyć się moim kocim życiem.

Dwa dni temu, w światowy dzień kota, zamiast świętować spędziłem miaucząc z bólu, dziś możesz zrobić mi prezent i pomóc wrócić do zdrowia!

Aktualizacje


  • Magdalena Makowska - awatar

    Magdalena Makowska

    22.02.2020
    22.02.2020

    Cześć! W czwartek przeszedłem badanie obrazowe, które na szczęście nie wykazało zmian i nieprawidłowości neurologicznych, potwierdziło jednak złamanie miednicy. Dodatkowo pojawił się bardzo rozległy krwiak, który zajmuje większość powierzchni mojego brzucha i teraz to on najbardziej zagraża mojemu życiu. Po konsultacjach ortopedycznych i chirurgicznych wprowadzono do mojego leczenia silne leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwskrzepowe. Jestem również prawie cały czas pod kroplówką i przechodzę magnetoterapię. Niestety straciłem troszkę apetyt i jestem karmiony strzykawką. Na zdjęciu możecie zobaczyć jak teraz wygląda moje "mieszkanko", zdecydowanie wole legowisko w swoim prawdziwym domu. W lecznicy najbardziej lubię odwiedziny moich domowników, te chwile głaskania i miziania pozwalają mi chociaż trochę się uspokoić i odpocząć.
    Dziękuje wszystkim, którzy do tej pory mi pomogli i trzymali za mnie kciuki, przede mną jednak jeszcze długa droga do zdrowia!
    Bądźcie ze mną!

    Zdjęcie aktualizacji 44 884

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Klaudiusz - awatar

    Klaudiusz

    19.02.2020
    19.02.2020

    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla kociaczka

944 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciło 27 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Magdalena Makowska - awatar

Magdalena Makowska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 27

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij