Zbiórka Potrzebna pomoc leczenie i długi - miniaturka zdjęcia

Potrzebna pomoc leczenie i długi Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Potrzebna pomoc leczenie i długi - zdjęcie główne

Potrzebna pomoc leczenie i długi

1 zł  z 11 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 
Remek Frankowski - awatar

Remek Frankowski

Organizator zbiórki

Kochani! Ciężko jest mi prosić o pomoc ale jest to dla mnie ostatnia deska ratunku. Mama zawsze była dla mnie bohaterką. Dawała z siebie wszystko żeby nasze życie rodzinne wypełnione było miłością. Dotychczas radziliśmy sobie z naszą ciężką sytuacją jak tylko mogliśmy nie skarżąc się na swój los. Mama otrzymała bowiem "spadek" który tak naprawdę okazał się być długami po rodzinie. Pracowałem po 14 godzin dziennie żeby tylko zapewnić choć odrobinę ciepła w domu i spłacać należności. Tak było do momentu w którym pojawiła się choroba. Mama ciężko zachorowała. Wykryta została niezróżnicowana choroba tkanki łącznej, niewydolność serca, niewydolność nerek, zakrzepica żył, trudność z oddychaniem. Po długich pobytach w różnych szpitalach mama wróciła do domu, nie odzyskała jednak zdrowia, nadal potrzebowała opieki i leków, była przykuta do łóżka. Walczyłem jak mogłem dzieląc swój czas na opiekę nad obłożnie chorą mamą i swoją pracę która była podstawą naszej egzystencji. 

W końcu sam ze zgryzoty, wysiłku ponad siły i nie leczonych przypadłości (bo nie było kiedy)  podupadłem na zdrowiu. Narazie skończyło się na jednej operacji i ograniczonej zdolności do pracy. Wiem już, że przede mną kolejne zabiegi. 

Zawsze starałem się być samodzielny we wszystkim, uważałem że pomoc należy się innym, bardziej potrzebującym, że dopóki mogę walczyć - nawet w beznadziejnej sytuacji - wstyd by było poprosić o pomoc. Dzisiaj nie mam już sił. Zbliża się termin tytułu egzekucyjnego za część długów. Nie zostało już nic innego do zabrania przez komornika - tylko dach nad głową. Z wypłaty spłacam co mogę, reszta idzie na leki, bilet do pracy, i skromny rachunek za prąd - ten zresztą nie raz odłączyli. Jeśli nie uzbieram choć części wymaganej kwoty będzie to druga w życiu eksmisja. Tylko nie ma już jak i dokąd pójść... Wierzę że jeszcze jest nadzieja, serdecznie proszę życzliwe osoby o wsparcie finansowe, każda złotówka to szansa na spłatę części zadłużenia, a przede wszystkim na uratowanie dachu nad głową. Proszę również o udostępnianie zbiórki i serdecznie dziękuję za każdą pomoc, tą materialną jak i tą modlitewną. 

 

1 zł  z 11 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 
Remek Frankowski - awatar

Remek Frankowski

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij