Jacek Hugo-Bader
Najdroższe, Najdrożsi. Szykuję trzeci samochodowy konwój aut dla walczących Ukraińców, dla ich wojska. Sześć samochodów zakupionych z pieniędzy uciułanych na tej zbiórce już tam jest. A teraz mam już trzy kolejne pojazdy. Trzeba je tylko koniecznie pomalować, bo są beznadziejnie białe, błyszczące, perłowe. Potrzeba nam na to jeszcze 6 tysięcy złotych. Pomóżcie, proszę.
Zdjęcie samochodów i szczegółowe rozliczenie znajdziecie na https://www.facebook.com/jacekhugobader
A tutaj pokarzę Wam teraz zdjęcie, które obiecałem pokazać kilka miesięcy temu. Wtedy żołnierka i żołnierze zasłaniali twarze żeby ruski wywiad nie mógł zidentyfikować gdzie znajduje się ich oddział. Ale teraz informacja gdzie byli w lipcu, już nie jest aktualna. Na pewno nie są w Hulajpolu, skąd jest ta fotka.
Przypatrzcie się ich twarzom - zwykli, zacni, pogodni ludzie, których zły los rzucił na wojnę.
Dowódcom jest Dina, mężczyzna w środku z tablicą dziękczynną dla Was. Jest majorem, artylerzystom, wojakiem, który na początku wojny, a więc w 2014 roku, zupełnie sam, bez niczyjej pomocy zdobył ruski czołg. Był wtedy młodziutkim podporucznikiem. A za parę miesięcy będzie jednym z bohaterów mojej książki.
Pomóżcie tylko, proszę, z tymi 6-cioma tysiakami.
Katarzyna Wolny
Panie Jacku, dawno od Pana nie słyszeliśmy wiadomości! Ja właśnie skończyłam "Chorobę szamańską" i jestem pod ogromnym wrażeniem!! Nikt tak jak Pan, nie pisze tak fascynującym językiem! Pana książki czyta się po prostu z wypiekami na twarzy!! Nie mogę się doczekać kolejnej! Tylko kiedy, Panie Jacku?
Jacek Hugo-Bader - Organizator zbiórki
Servus Pani Katarzyno. W tym roku! Książka o wojnie w Ukrainie będzie w tym roku. Już wreszcie usiadłem i wziąłem się do pracy. To jeszcze nie jest pisanie, ale spisywanie setek nagranych rozmów, które odbyłem w ciągu tych trzech prawie lat wojny. A Pani mi tu jeszcze forsę wpłaca, żebym znowu uzbierał na jakie auto i musiał je kupić, a potem zawieźć na front. Ale zawiozę. Bo inaczej nie można. Kochana Pani Katarzyno, pozdrawiam z całego serca, j
Qbasa
Powodzenia panie Jacku i dziękuję za "Dzienniki Kołymskie".
Jacek Hugo-Bader - Organizator zbiórki
To ja dziękuję. A wie Pan, że moim żarzeniem jest, żeby po wojnie pojechać jeszcze raz do Rosji, także na Kołymę, i spotkać dawnych moich bohaterów. Sprawdzić jeszcze raz, co u nich.
Anna
Proszę, niech Pan tam przekaże, że my ciągle z nimi!
Jacek Hugo-Bader - Organizator zbiórki
Kochana Pani Anno. Jak już tam u nich jestem z DAREM od Ciebie i innych, to widzą właśnie, że nie są sami.
kasia kaczkowska
Dorzucam się, wiadomo że Ukrainie coraz trudniej, tym bardziej super że pomoc trwa. Dziękuję!
Jacek Hugo-Bader - Organizator zbiórki
Kochana Kasiu, teraz to jest szczególnie ważne, bo nastroje tam bardzo upadły. W narodzie i w wojsku. Dziękuję bardzo.
Anonimowy Darczyńca
Kocham Pana książki i wierzę, że robi Pan super robotę. Powodzenia z autami i nowym reportażem.
Jacek Hugo-Bader - Organizator zbiórki
Dziękuję Kingo za ciepłe słowa i życzenia. I wpłatę. Dobrze jest mień takich czytelników. Uściski, j