Na imię mam Lena i mam 26 lat. Moje życie dotychczas było piękne, miałam oboje rodziców, miałam rodzinę, a do tego cudownego psa. Dwa lata temu całe moje życie zaczęło się sypać. Mój ojciec zachorował, na raka. Walczyliśmy ile mogliśmy ale...nie udało się. W tym samym czasie utraciłam też najlepszego przyjaciela - Maxa, był już staruszkiem. Rodzina zaczęła robić nam problemy, odsunęli nas. Zostałyśmy z mamą same, ja kończyłam dopiero naukę, poszukiwałam pracy. Dorabiałam jako niania, ale tego było za mało, a do tego wiele zatrudniających nie było w porządku. Łatwo byłam zwalniana bo nagle już nie potrzebowali niani bo ktoś z rodziny lub znajomych mógł zająć się dzieckiem. A ja? Musiałam szukać kolejnej pracy, a wydatków przybywało. I tak ciągle. Brałam małe pożyczki, spłacałam i brałam kolejne. I tak nazbierało się tego trochę. Bank nie chce dać mi pożyczki ratalnej, starałam się o nią wielokrotnie. Obecny zarobek jest za mały, moja mama nie pracuje. Ma marną rentę po tacie ale wiadomo jak to wygląda. Jestem już zdesperowana. Zaczynam się już bać, nie mam jak spłacać, a czas płynie. Mam zaciagniętych kilka pożyczek, które muszę spłacić już za parę dni, a część dopiero w połowie sierpnia. Proszę o pomoc. Bardzo was o nią proszę. Kiedy mogłam zawsze wspierałam różne zbiórki, a teraz sama potrzebuję pomocy. Błagam Was, pomóżcie mi.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!