Monika Grocka
Witam serdecznie. Moja sytuacja życiowa jest bardzo trudna. Od dzieciństwa wychowywałam się w placówkach instytucjonalnych z powodu braku rodziców. Bardzo szybko zostałam sierotą ponieważ rodzice zmarli. Najpierw trafiłam do domu pomocy społecznej pod Warszawą gdzie spędziłam tam 4 lata. W okresie 5 lat trafiłam do rodziny zastępczej w której byłam może 2-3 lata. Po pewnym czasie Pani która zabrała mnie z domu pomocy chyba nie radziła sobie z moim wychowaniem i postanowiła szukać pomocy. Najpierw u księdza egzorcysty ( nie wiem dlaczego) który powiedział jej że jeśli moje problemy się nie poprawią będzie musiała rozważyć oddanie mnie do placówki. Tak też zrobiła nie mówiąc mi o niczym z Warszawy zawiozła mnie do placówki znalezionej pod Wrocławiem. Pamiętam jej tylko takie słowa,, Mamusia już nigdy do ciebie nie przyjedzie trzymaj się,, i wyjechała . Od tamtej pory życie spędziłam przez najbliższe 14 lat w tej placówce w której też dorastałam. Kiedy osiągnęłam wiek pełnoletności musiałam opuścić ośrodek z racji wieku. Trafiłam do szkoły z internetem w której się uczyłam 4 lata. W między czasie wydarzył się wypadek ponieważ bardzo mocno się oparzylam był to 1 i drugi stopień oparzenia ciała nóg. W szpitalu spędziłam 3 miesiące kiedy zdecydowano się położyć mi przeszczep skóry. W niedługim czasie znów zmieniłam miejsce zamieszkania ponieważ trafiłam do Domu pomocy społecznej w Górach Sowich w którym obecnie przebywam. Mam bardzo duże rodzeństwo ale pochodzę z rodziny patologicznej. Z rodzeństwem mam sporadyczny kontakt prawie że znikomy. Nie chcą utrzymywać ze mną kontaktu. Dlatego można powiedzieć że nie mam już nikogo z bliskich. około rok temu poznałam super chłopaka który chciałby zmienić moje życie na ciut lepsze ale żeby się usamodzielnić nie posiadamy środków finansowych. Dlatego też chcieliby prosić państwa ludzi dobrego serca o wsparcie i pomoc dla nas ❤️ Bardzo chciała bym zaznać co to znaczy mieć dom rodzine i kogoś kogo naprawdę się kocha ❤️. Z racji choroby mózgowego porażenia dziecięcego utrzymuje się z renty socjalnej z której nie stać by mnie było choćby na wynajem mieszkanka. Rodziny nas obojga nam nie pomogą niestety. Bardzo marzę żeby żyć jak inni i być szczęśliwą osobą ❤️ Za wszelką pomoc i wsparcie serdecznie dziękujemy 💖