W 2000r. moja zona Hania zachorowala na stwardnienie rozsiane. Jest to choroba postepujaca i kazdy dzien jest wyzwaniem. W ostatnich latach stan Hani pogoryszl sie do tego stopnia, ze potrzebuje ciaglej opieki. Do paralizu doszly jeszcze ataki padaczki. Nie jestem w stanie pracowac i opiekowac sie zona jednoczesnie. Wpadlem przez to w dlugi z ktorych nie jestem w stanie wyjsc, a pomoc rodziny juz nie wystarcza. Zbieram na leczenie żony i wszelką pomoc jaka mogę uzyskać.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!