Aneta Barej-Kozacka
Mąż zanim zachorował wiele lat pracował z niepełnosprawnymi dziećmi w ośrodku w Rusinowicach i nie tylko. Każdego lata wyjeżdżał na turnusy rehabilitacyjne z Krzyżem Maltańskim, z fundacją Szansa. Całego siebie i całą energię wkładał w to by dawać innym radość, wytchnienie, uzdrawiać i udawało mu się miał dar.