Witajcie Kochani..
Jestem mamą cudownego małego autysty :)
Piotr jest bardzo mądrym, inteligentnym, wrażliwym i czułym chłopcem...
Pan Autyzm jest jego towarzyszem, który niespodziewanie gdy Piotruś miał 3 latka zapukał do naszych drzwi...
Pierwsze miesiące były koszmarem.. Nie mogliśmy zrozumieć dlaczego to spotkało właśnie nas.. Dlaczego spotkało to taką cudowną istotkę jak nasz syn :(
Szukając pomocy spotykaliśmy mur, każdy odsyłał nas od specjalisty do specjalisty... Z marnym rezultatem.. W końcu sami podjeliśmy próby kontaktu z innymi rodzicami, którzy także mierzą się z Panem Autystą.. I dopiero te cudowne osoby krok po kroku wskazały nam drogę działania..
Nawiązaliśmy kontakt z cudownym olinofrenopedagogiem, który podjął się pomocy dla Piotrusia i wziął go do swojego wspaniałego specjalistycznego prywatnego przedszkola... I to był strzał w dziesiątkę.. :) :)
Piotruś i my otrzymaliśmy tam ogrom wsparcia, miłości, opieki i bezpieczeństwa.
Jednak nie zaprzestaliśmy na tym. Szukałam innej pomocy dla synka nie tylko terapie.
Udało nam się dostać do kobiety która zajmuje się od wielu lat dziećmi z autyzmem. Ona wyznaczyła nam drogę, którą mamy iść aby pomoc synkowi.
Dieta, która oparta jest na jedzeniu robionym tylko przeze mnie na zdrowych. ekologicznych produktach. Wyeliminowanie całkowicie z codziennego menu nabiał zwierzęcy, jajka, cukier, pszenice, ryż, wieprzowinę, ryby morskie,czarną herbatę, jabłka i banany. Wywary KOLAGENOWE na jelita z mięsa drobiu z warzywami, które gotuje po 16-18h, Kąpiele w różnych lekach. No i leki sprowadzane z Niemiec, Holandii i Anglii. Niestety są strasznie drogie.
Te działania dały widoczną poprawę w zachowaniu synka ale wiem że mogę mu pomóc bardziej. Niestety w związku z jego problemami musiałam zrezygnować z pracy i dlatego jest bardzo ciężko. Syna nadal ma problemy z agresją, z brakiem koncentracji, zna zasady lecz ich nie rozumie, często mówi mi, że jest zły, że nic nie potrafi i prosi żebym zabrała Pana Autystę bo to on mu to robi.
SERCE mi wtedy pęka... Tłumacze mu ale wiem że mogła bym mu pomóc bardziej jednak nie mam pieniędzy. Jest w chwili obecnej wiele możliwości czy to leczenie CBD, metoda Toamatisa, kapsuła ciśnieniowa, specjalistyczni lekarze zagranicą. Dlatego potrzebujemy 10000zł. Miesięcznie na leki wydaje ok 1500zł, prywatne terapie to kwota ok 400zł miesięcznie, jedzenie ok 2500zł. To są kosmiczne kwoty już teraz.. czasem wspiera nas rodzina ale ile mogą..Nie stać mnie na dodatkowe terapie które są prowadzone np w innym mieście.. nocleg, transport itd.....
Proszę każda złotówka jest dla nas na wagę złota....
Wierzę że nie pozostaniecie głusi na mój APEL...
Proszę w imieniu Synka pomóżcie nam wyprosić za drzwi PANA AUTYSTĘ.
POMÓŻCIE PIOTRUSIOWI !!!!!
PIENIĄDZE ze zbiórki dadzą mu możliwość WALKI z Panem AUTYSTĄ!!!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!