Agata Panasiuk
Drodzy darczyńcy! Choć bardzo obawialiśmy się najgorszej możliwej diagnozy - FIP, to chorobą naszego miauczącego przyjaciela okazała się być najprawdopodobniej uogólniona postać kaliciwirozy, która charakteryzuje się ciężkim przebiegiem i wysoką śmiertelnością wśród chorych na nią kotów. Na szczęście, po wdrożeniu odpowiedniego leczenia Drako czuje się dużo lepiej i jest na dobrej drodze do wyzdrowienia. W związku z tym, zamykamy naszą zbiórkę i chcielibyśmy bardzo podziękować za wszystkie wpłaty, które otrzymaliśmy - zostały one spożytkowane na pokrycie części kosztów diagnostyki i intensywnego leczenia jakiemu Drako został poddany.