Kilka miesięcy temu przygarnęłam 2 psiaki. Brązowa Milka zgarnieta z ulicy, w zaawansowanej ciąży, bita, kopana, straciła oko, ma zdeformowane łapki. Adoptowałam ją gdy była już po porodzie, a wraz z nią jedno ze szczeniąt. Do tej pory było mnie stać na utrzymanie, ale niespodziewanie musiałam zaciągnąć kredyt na 8 tyś na naprawę samochodu i jestem w sytuacji podbramkowej... Zapas się kończy, a stan konta zerowy, każda pomoc się liczy... Dziewczyny jedzą karmę Zoo nature, 6 kg worek kosztuje 140 zł, tylko po niej nie ma problemów żołądkowych... oraz szczeniak 6 miesieczny je chwilowo samą mokrą karmę ze względów na wymianę zębów, nie chce jeść suchej i twardej... Je puszki firmowe z maxii zoo...Bardzo proszę, każdy grosz się liczy, chcialabym im tylko zapewnić godne życie, ja mogę nic nie jeść, ale ważne by one miały. Po każdych zakupach będę wstawiać paragon ze sklepu.😭😭😭😭
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!