Zbiórka Czekając na CUD poczęcia - zdjęcie główne

Czekając na CUD poczęcia

0 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Kasia Grześkowiak - awatar

Kasia Grześkowiak

Organizator zbiórki

Z mężem przez te kilka lat dużo przeszliśmy. W 2014 roku mąż mając 31 lat zachorował na padaczkę, ataki powtarzały się co raz częściej a leki zamiast pomóc jeszcze bardziej zaszkodziły. Po 6 tygodniach leczenia mąż nagle zaczął puchnąć, całe ciało pokryte było pęcherzami, a skóra była purpurowa, do tego doszła gorączka ponad 40 stopni, która spowodowała, że tracił kontakt z otoczeniem. Badania nic nie wykazywały, nikt nie wiedział co się dzieje. Panika, łzy w oczach, STRACH... Po tygodniu okazało się, że to zespół Lyella - toksyczna nekroliza naskórka, silny odczyn alergiczny na lek przeciwpadaczkowy. Rocznie zapada na tą chorobę kilkadziesiąt osób na świecie, a śmiertelność wynosi aż 40 %. Akurat trafiło na mojego męża... Udało się, choroba po pół roku ustąpiła, mąż wrócił do pracy. Ale to nie koniec naszego pecha. Pod koniec 2014 r. u taty mojego męża zdiagnozowany został szpiczak mnogi, który nie dawał za wygraną. Miesiąc po naszym ślubie tata zmarł, kolejny cios, kolejne nerwy...

Wtedy też był nasz pierwszy miesiąc starań o dzidziusia. U mnie były zaburzenia cyklu, dlatego od razu udaliśmy się do lekarza. Przed rozpoczęciem stymulacji kilka badań moich i męża. U mnie zdiagnozowano PCOS i Hashimoto, u męża słaba jakość nasienia ;( Od razu dostaliśmy konkretne leki. Pojawiła się nadzieja, wyniki męża się poprawiły. U mnie dzięki odpowiedniemu leczeniu pojawiła się owulacja. Wielkie szczęście gdy tylko lekarz potwierdził owulacje, wielka nadzieja....aż do kolejnej miesiączki. I ciągle ta jedna kreska na teście. Przez ostatnie kilkadziesiąt miesięcy nasze życie to tylko rozdziały podzielone na dni płodne i nie płodne...

Przychodzi miesiączka, kolejny raz wielkie rozczarowanie, łzy których nie idzie opanować, pytanie DLACZEGO ?? Dlaczego MY, ci którzy tak bardzo kochają i pragną dzieci. Zawsze naszym marzeniem było mieć dużą rodzinę. Pokój czeka na iskierkę, której tak długo nie jest nam dane mieć. Są dni, że nie chce mi się wstać rano, iść do pracy, rozpoczynać kolejnego dnia, czuję się wyczerpana psychicznie. Strasznie bolą małe, być może dla niektórych niezauważalne rzeczy...chociażby kobieta w ciąży, czy mama z dzieckiem... co chwilę dowiaduję się, że któraś ze znajomych, sąsiadek, koleżanek z pracy jest w ciąży a mnie serce pęka, że my nie możemy doznać tego cudu :(

Przez ostatnie lata dużo przeszliśmy. Wizyty u lekarza co najmniej 3 razy w miesiącu, jedna szafka to leki, które musimy brać co dziennie i regularnie. Przeszłam badanie drożności jajowodów, miałam wykonany zabieg laparoskopii, by sprawdzić jak wygląda macica i jajowody od wewnątrz oraz by poprawić prace jajników wykonano kauteryzację. Jednak najlepsze efekty po tym zabiegu są przez pół roku, u mnie właśnie 11 grudnia minął rok. Kolejne konsultacje, w różnych miastach. I kolejne pytania co jeszcze możemy zrobić, gdzie się udać i kto może nam pomóc. Przeszliśmy kilka inseminacji, niestety bez powodzenia. Po ostatnich wynikach męża zaproponowano nam IN-VITRO. Wiem, że jest pewnie i tutaj wielu przeciwników tej metody ale dla nas to JEDYNA szansa aby spełnić największe marzenie naszego życia i w pełni być szczęśliwym. Zrobimy wszystko aby przytulić w naszych ramionach małą kruszynkę. Niestety w tym momencie po prostu nas nie stać... Na leki i wizyty wydajemy średnio w miesiącu 1000 zł. Pracujemy po 12 godzin aby opłacić wszystkie rachunki i mieć na życie. Niestety na In-vitro nie jesteśmy wstanie uzbierać aż takiej kwoty. Na dofinansowanie nie możemy liczyć, bo mieszkamy w małej miejscowość, w której nie ma czegoś takiego.

Co dziennie słyszymy pytanie: kiedy dziecko? ; no już byście się mogli postarać; nie wiecie jak to się robi? Wiem, że większość osób zadająca takie pytania nie jest świadoma, że w tym momencie rozdziera się nasze serce a my próbujemy powstrzymać łzy, które tak szybko napływają do oczu. Dlatego teraz tutaj PROSIMY WAS o pomoc. Ciężko było mi to wszystko napisać, bo łzy płyną same. Nie prosimy o duże kwoty, każda złotówka jest dla nas cenna.

PROSZĘ POMÓŻCIE NAM ZOBACZYĆ DWIE KRESECZKI NA TEŚCIE CIĄŻOWYM!!!


Wszystkim z góry bardzo DZIĘKUJEMY !!!! 


Wybierz kwotę


20 
50 
100 
200 
1 000 
Inna
Wpłać teraz
 Bezpieczne płatności online
0 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Kasia Grześkowiak - awatar

Kasia Grześkowiak

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij