Witam
Wczoraj wracając z wycieczki zobaczyłam z córką małego kotka mocko miałczącego i trzęsącego się. Maluch szukał mamy. Miejsce w którym przebywał to port pełen samochodów i autobusów wycieczkowych. Starałam się poszukać malucha mamy ale bez powodzenia. Zostawiając go tam skazały byśmy na pewną śmierć, więc postanowiliśmy wziąć go do hotelu. Od rana szukam pomocy. Schroniska przepełnione odmówiły przygarnięcia kotka. Znalazłam Pani na Krecie która zgodziła się zająć kotkiem, ale prosi aby zapłacić za weterynarza 50 euro plus 50 euro opieka za każdy miesiąc do grudnia, aż mały będzie miał wyrobiony paszport i wszytakie szczepienia. Wtedy mały zostanie przywieziony do mnie do Polski. Proszę o wsparcie dla malucha. Wspólnie uratujmy jego życie.
Pozdrawiam serdecznie Liliana Nierzwicka Liberacka
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!