Jestem ciotką chora to moja zbieram dla niej pieniądze na dalsze leczenie...mimo pomocy rodziny i dzieci to jednak brakuje..dojazdy do kliniki to 126 km wizyty i leki które są drogie..teraz jak skończy się chemia to leczenie hormonalne ( bo to tego typu rak) w domu są jeszcze 2 dzieci uczących się (13 oraz18 lat) ..chora to bardzo dobry człowie jak tylko mogła to zawsze służyła pomocą...lekarze twierdzą że ma realną szansę że będzie dobrze to najważniejsze... Bardzo proszę o pomoc każda złotówka dziś się liczy
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!