Cześć,
Jestem Lenka, od ponad roku mam nowy wspaniały dom, gdzie mam swoje miejsce i wreszcie nikt mnie nie zamyka w klatce i nie męczy, swoją nową siostrę i wspaniałe psiastka. Niestety trochę się pochorowałam. Złapałam paskudnego wrzoda boksera który zadomowił się w moim oczku i nie chce mnie zostawic w spokoju. Pani okulistak powiedziała że oczko walczy ale żeby je uratować potrzebny jest zabieg, który usunie oddzielający się, obumierający nabłonek i zabezpieczy oczko na kilka tygodni zaszywające je trzecią powieką, dając mu czas na wygojenie się pod specjalną sztuczną soczewką. Tatko się martwi co to będzie. Wybrał klinikę okulistyczną w Krakowie, która specjalizuje się w takich problemach. Zabieg mam już lada chwila ale potrzebuję wsparcia waszych serduszek bo to nie koniec. Podczas badania okazało się że mam w obu oczkach początek zaćmy ale to temat na odległe wizyty, dziś musimy się skupić na uratowaniu mojego wielkiego brązowego oczka.
Tatko już kupił leki, zapłacił za wszystkie konsultacje ale ta operacja, ona będzie droga. Więc jeśli możesz to dorzuć choć grosik, chce mieć oba oczka i cieszyć się z tego co widzę.
Hau !
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!