Nie spodziewaliśmy się ze w tak młodym wieku tak okropna choroba może przytrafić się kotkowi. Mocarz jest młodym kocięciem z przewlekłą chorobą neurologiczną.
W rezonansie wykryto masywne wodogłowie, powiększenie komór mózgowych i aktywny stan zapalny mózgu, ktore wywołują ucisk tkanek i problemy z poruszaniem się.
Wyniki rezonansu magnetycznego pokazały że przed nami długa droga do wyleczenia, ale wierzymy ze nam się uda. Za kilka tygodni będziemy wykonywać ponowny rezonans aby monitorować stan wodogłowia.
Zaczęło się w maju od utraty równowagi i osowiałosci. W dosłownie trzy dni Mocarz przestał chodzić, bo dotknął go paraliz czterokończynowy. Kotek z dnia na dzien stał się nieruchomy, przestał jeść. Gdyby nie skierowanie do neurologa, nie chodziłby, moze nawet nie byloby go juz z nami. Dzięki cudownym i empatycznym lekarzom Mocarz żyje. Kto by pomyślał cztery miesiące temu, gdy nie mógł nawet siadać, tylko leżał na boczku, ze po paru tygodniach leczenia nauczy się, a nawet zacznie chodzić. Przez ostatnie trzy miesiące walki, że względu na niespecyficzne objawy, odwiedził kilkunastu specjalistów, poddaliśmy go wielokrotnie badaniom krwi, USG, rezonansowi. W tym miesiącu trzeba jeszcze wykonać profil geriatryczny, dwukrotnie badanie SAA oraz rezonans, których koszt nie jest uwzględniony na potwierdzeniach zapłaty.
Obecnie jest znacznie lepiej, leczenie daje efekty. Kotek chodzi, biega troszkę nieporadnie, a objawy odmóżdżkowe powodują że jeszcze nie potrafi skakać, ma kłopot z koordynacją i potyka się oraz często upada, a także drży mu główka i przewraca się, gdy się ekscytuje. Jest kotem niezmiernie pozytywnym i aktywnym na miarę swoich możliwości, zaczepia nas do zabawy a także ciągle wymyśla swoje zabawy. Ostatnio nawet podniósł się i przednimi łapkami oparł na kanapie i próbuje wspinać się na łóżko!
Koszty związane z diagnozą i leczeniem przerosły nasze możliwości finansowe, musielismy się zapozyczyć, ale pieniądze nie miały znaczenie wobec uratowania życia Mocarzowi, dlatego będziemy wdzięczni za jakąkolwiek pomoc w walce z wodogłowiem.
Wraz z Mocarzem jesteśmy zdeterminowani nadal walczyć dzielnie i jesteśmy pewni że uda mu się pokonać chorobę, a nawet jeśli pozostaną powikłania w postaci utrudnionego poruszania sie, to i tak będzie szczęśliwie żył przez wiele długich lat!!!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!