Byłam piękna - ale zachorowałam
Miałam najpiękniejsze oczy na świecie, mówiła ciocia… oczy wyblakły, zgasły…Byłam zdrowa, szczęśliwa, żyłam bez bólu. To wszystko się zmieniło. Cierpię.
Moja historia nie może się na tym skończyć… nie może zakończyć się porażką. Muszę wygrać. Niestety nie wiadomo do końca co mi jest… zmieniałam się.
Ja już nie jestem Sunshine która bije inne koty, nie jestem pszczółką która nie schodzi z kolan, nie jestem kotem jakim byłam! Jestem wrakiem kota… nie czuje się dobrze. Moja sierść… sierść stała się kulą sfilcowanej włoczki… nie myje się.
Mało jem, chudnę co wizytę. Pyszczek boli, ale to nie wszystko… dziś mam tomokomputer. I to za ostanie środki cioć. Potem nie będzie już na kolejne wizyty, nie będzie na ratunek dla innych.
Proszę pomóżcie mi uzbierać na TK, to moja jedyna szansa na zdiagnozowanie.
Ja tak bardzo nie chce odchodzić, kocham ciocie, kocham moją wojlerę, tak bardzo bym chciała by było tak jak kiedyś…
A tak było kiedyś:
UPDATE: SUNSHINE PO TOMOKOMPUTERZE
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Oby ten świat miał więcej takich ludzi jak wy którzy poświęcają się dla tych bezbronnych istot. Dużo miłości dla was!
Anonimowy Darczyńca
Dużo siły dla was wszystkich
Sebastian i kotka Lola
Powodzenia malutka! Walcz!