












Część:) mam na imię Małgosia i moją życiową misją jest ratowanie zwierząt oraz walka o nie wszędzie tam gdzie dzieje się im krzywda. W tej chwili nie mogę o nie walczyć ponieważ podczas pokojowego protestu- w obronie zwierząt zabijanych na futra na fermach futrzarskich zostałam pobita w konsekwencji czego złamano mi bark. Przeszłam operację w Szpitalu HCP w Poznaniu i obecnie oczekuje w rocznej kolejce na możliwość rehabilitacji tej ręki w ramach NFZ. Podczas operacji kość wzmocniono mi gwoździem oraz pięcioma śrubami dzięki czemu ręka miała szansę na zrost. Niestety kończyna wymaga zabiegów i ćwiczeń rehabilitacyjnych prywatnie. Nie stać mnie jednak na ponoszenie kosztów finansowych rehabilitacji dlatego proszę o pomoc finansową na ten cel. Ręka wymaga również powtórnego zabiegu, podczas którego zostaną usunięte śruby, które okazały się zbyt długie w stosunku do szczupłej budowy ręki i sprawiają, że nie mogę unieść ręki w górę ponieważ te elementy blokują jej ruch.
Dzięki temu wsparciu mam szanse podnieść sprawność ręki by móc wrócić do pomagania zwierzętom.Będę wdzięczna za każdą wpłaconą złotówkę ponieważ zwierzęta w cyrkach, hodowlach, laboratoriach, schroniskach, zabijane dla mody i te na których testuje się płyny hamulcowe i perfumy...umierają że strachu czekając na pomoc . Chciałabym sprawić by konie przestały być wykorzystywane w dorożkach w centrum miasta a potem wysłużone zawisnąć na rzeźniczym haku bez możliwości spokojnej starości i opieki. By przestano obdzierać zwierzęta z futer dla mody i pieniędzy. Żyję by uwrażliwiać ludzi na krzywdę zwierząt ale w tej chwili muszę doprowadzić swoje zdrowie do porządku. Chciałabym znów pomagać tym, które same nie potrafią o siebie zawalczyć. Dziękuję za Waszą wrażliwość i empatię.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!