Charlie to przecudowny niespełna 8 miesięczny kotek, który był naszym marzeniem. Miał zapełnić pustkę w domu i dodać mu więcej życia i miłości.
Został zakupiony przez nas z hodowli z myślą, że będziemy mieli zdrowego kota. Jednak od samego początku było coś nie tak - był osowiały, biegunka, wypływ z oczu i kichał, czarny nalot na łapkach między poduszkami. Praktycznie od początku (zakupiony 3 miesiące temu) jesteśmy conajmniej raz w tygodniu u weterynarza. Czarny nalot okazał się być drożdżakami, biegunki były spowodowane przez clostridium a badaniem pcr wyszła mykoplazma i kaliciwirus. Myśleliśmy, że już gorzej być nie może. Jednak dopiero wtedy zaczął się koszmar. Niedługo po tym jak Charlie z nami zamieszkał bardzo intensywnie zaczął lizać podłogę. Od weterynarza usłyszeliśmy ,że maluch poznaje otoczenie -uwierzyliśmy mu. Jednak niecały miesiąc później zaczęły się problemy z chodem. Na początku rozstawiał szeroko tylne łapki i było widać, że chodzi krzywo. Na dzień kolejny problemy z utratą równowagi. Następne dni- przewracanie się, spadanie z drapaka. Nie chciał się bawić i jeść. Była niedziela, a wszyscy doświadczeni kociarze mówili, że to zakaźne zapalenie otrzewnej w wersji neurologicznej. Widząc jak z dnia na dzień jest coraz gorzej i przestaje chodzić dostał pierwszą dawkę leku. Na dzień następny poszliśmy do naszej weterynarz, która od razu nas ochrzaniła, że podaliśmy lek - nie ma wymiotów ani gorączki więc napewno to nie jest ta choroba. Na okazanie filmików jak kot przestaje chodzić stwierdziła, że to osłabienie i żeby czekać. Na co? Aż kot stanie się bezwładny? Czy osłabiony kot próbuje chodzić i się kręci czy raczej tylko leży? Poprosiliśmy o pobranie krwi do rozszerzonych badań- stwierdziła, że się nie da. Wtedy zmieniliśmy weterynarza. Krew pobrana, toxoplazmoza wykluczona- diagnoza zakaźne zapalenie otrzewnej w wersji neurologicznej. Z dnia na dzień było widać minimalną poprawę. Po 2 tygodniach mogliśmy już usunąć zabezpieczenia przed spadaniem (gruba kołdra wokół drapaka, schodki do kuwety itp). Na dzień dzisiejszy wyniki i stan Charliego jest lepszy jednak leki są bardzo drogie i powoli zaczyna nas to przerastać finansowo. Chcemy uratować mu życie i nadrobić stracony czas….
Poniżej link do dwóch tiktoków o Charliem- pierwszy to początek historii a drugi to jak się ma na dzień dzisiejszy
https://vm.tiktok.com/ZGeKhjMn9/
https://vm.tiktok.com/ZGeKrvMAX/
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Merlin i Morgana
Zdrówka, Charlie 💕
Farcik Kosmonaucik
Trzymam paputki, zdrowiej!
Marta B-K
Trzymam kciuki ❤️
Anonimowy Darczyńca
Kocham devonki, trzymam za Was kciuki 🤍