Ewa Szczepaniak
Podczas pierwszej wizyty u weterynarza, okazało się, że Oskar został kilkakrotnie postrzelony...musiał komuś bardzo przeszkadzać..Słowa nie wyrażają tego co czuję. Biedak musiał naprawdę sporo w życiu wycierpieć.
Z jego ciała wyciągnięto kilka śrótów :(..
W poniedziałek czeka go kolejna wizyta u weta, a z nią zabiegi, w tym również i zębów, które są w fatalnym stanie.
Potrzebujemy uzbierać pieniądze na zbiórce, aby móc je jak najszybciej opłacić.
Bardzo dziękujemy za Waszą dotychczasową pomoc.
Przypominam, ze można też pomóc w postaci karmy, czy żwirku.
Przesyłam po raz kolejny link do zbiórki, jakby ktoś jeszcze zechciał wspomóc akcję.
Będziemy tez szukać dla Oskara najlepszego pod słońcem domu.
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej szybko kotku