Nazywam się Basia. Mam 29 lat. Jestem mamą 5.5 letniej dziewczynki.
Pracuje i studiuje. Ale niestety nie wiąże końca z końcem... :(
A to przez swoją głupotę i przykre doświadczenie życiowe.
Kilka lat temu zaczęłam popadać w hazard. Na szczęście Od 1.5 roku przestałam grać, ale wciąż zmagam się z długami. Od ponad 2 lat chodzę do psychiatry - nie tylko przez to, że te zobowiązania mam, ale rowniez przez to, że zylam w toksycznym związku.
Jest mi wstyd bo najbliżsi mi pomogli, a teraz ja chciałabym oddać im pieniądze, jednak nie jestem w stanie podołać, bo nie mogę zacząć od punktu 0.
Sama zawsze staram się wspierać potrzebujących, nigdy nie sądziłam, że będę w stanie poprosić obcych ludzi o pomoc.
Niedawno poznalam nowego partnera. Jest dla nas cudownym czlowiekiem, ale nie umiem mu powiedziec jeszcze, że nic w zyciu sie nie dorobilam procz zobowiazan do splaty.
Jestem dumna, ze po depresji bylam w stanie podjac sie studiow, ze zaczelam w koncu sie podnosic. Nie mniej jednak ... do szczęścia brakuje mi jeszcze "krok"
Staram się jak mogę, nie żyje ponad stan, ale nie jestem w stanie poradzić sobie z tym zobowiązaniem.
Proszę o drobne wpłaty. Może i do mnie uśmiechnie się los.
Byleby było już tylko lepiej ....
Z góry dziękuję. :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!