Zbiórka NA AUTO na dojazdy do pracy - zdjęcie główne

NA AUTO na dojazdy do pracy

6 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Sylwia G - Filipowicz - awatar

Sylwia G - Filipowicz

Organizator zbiórki

Witam serdecznie! Bardzo proszę przeczytać moją historię , zanim KTOŚ spróbuje mnie ocenić. Jestem Sylwia, mam 39 lat.  Całe moje życie jeszcze 6 miesięcy temu było normalne i stabilne. Ja i mój mąż mieliśmy stałą pracę, dom, stateczność. Zycie było piękne. Mamy dwie , wspaniałe córki, którym oddaję całe moje serce. Razem z mężem postanowiliśmy jednak coś zmienić  i postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Wyjazd do Anglii! To był nasz cudowny cel, zawsze chcieliśmy tam zamieszkać i to właśnie teraz była na to szansa. Tzw. Brexit zadecydował o tym byśmy to teraz, szybko zrobili. Postanowiliśmy spróbować i wyjechaliśmy.

Dzieci zostały w domu z teściami, my pojechaliśmy sami zrobić grunt pod nowe życie w nowym miejscu. W Polsce przed samym wyjazdem sprzedaliśmy wiele rzeczy, które naszym zdaniem były zbędne a tam trzeba było za co żyć przez pierwszy miesiąc. Moje ukochane autko ( FIAT 500 ) dostało nowego właściciela. Niestety musieliśmy zabezpieczyć się finansowo, Anglia jest droga, jeśli się jeszcze nie zarabia. Wyjechaliśmy na początku listopada zeszłego roku. podróż autem okazała się bardzo ciężka, dwie nocki na siedząco i wiele stresu. Nasze drugie auto zaczęło się w trasie psuć. Ale daliśmy radę, dojechaliśmy.  Pierwsze dwa tygodnie były w kwarantannie. Okazało się, że wiele rzeczy obiecane przez agencję pracy, mijało się z prawdą. ( Przed wyjazdem agencja zapewniała nas o stabilności pracy, którą mieliśmy podjąć ) Na miejscu okazało się, że mąż chodzi raz w tygodniu a ja mam czekać na telefon od agencji. Pokój jaki dostaliśmy miał wiele do życzenia, już po 8 dniach pobytu, popsuło się ogrzewanie w całym domu. W naszym pokoju było 11 stopni. W nocy spadało jeszcze niżej. Byliśmy w takich warunkach 4 dni, potem na własną rękę kupiliśmy grzejnik. Po pewnym czasie czułam, że dostaję depresji. Zaczęliśmy ponosić straty!!! Postanowiliśmy WRACAĆ!!!Przesądziły o tym słowa naszej najmniejszej córki, które wysłała na portalu społecznościowym. Popłakałam się!

Po powrocie całe nasze życie stanęło na głowie. Mąż szukał nowej pracy prawie dwa miesiące, ja nie pracuję od prawie pół roku. Za każdym razem mam problem przez brak auta. Każda możliwa Fabryka jest daleko od mojego domu, nie mam możliwości dojechać z kimś. Nasze oszczędności poszły na bieżące rachunki, kredyt na dom... Zaczynam mieć długi, każda złotówka idzie na opłaty. Proszę , nie oceniajcie naszej decyzji. Wiem, że to w ogromnej części nasza wina, mam tego świadomość. Szkoda tylko, że człowiek musi uczyć się na własnych błędach! Szukam intensywnie pracy, niestety póki co bez powodzenia. Zwracam się o pomoc! Wierzę, że macie dobre serce i choćby udostępnicie ten post. Dziękuję za przeczytanie , niestety smutnej historii. Liczę, że z dobrym zakończeniem.


6 zł  z 3 000 zł (Cel)
Wpłaciły 2 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Sylwia G - Filipowicz - awatar

Sylwia G - Filipowicz

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 2

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij