Mam na imię Paulina. Mam 31 lat. Jestem mamą dwóch wspaniałych Córek w wieku 6 i 8 lat. Jestem pedagogiem. Dotychczas pomagałam dzieciom w placówce opiekuńczo - wychowawczej. Pełniłam w niej rolę wychowawcy.
W ubiegłym roku w kwietniu moje życie legło w gruzach. Usłyszałam diagnozę: rak piersi lewej z przerzutami do węzłów chłonnych. Rozpoczął się mój dramat. Podczas badań okazało się, że jestem obciążona mutacją genu BRCA2. Z powodu bardzo wysokiego Ki67-ok. 80% ( co świadczy o dużej agresywności nowotwora ) już w maju otrzymałam pierwszą (z czterech) czerwoną chemię. Następnie były 4 białe. Z końcem września zakończyłam cykl chemioterapii. W październiku przeszłam obustronną mastektomię z jednoczasową rekonstrukcją w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii. Kolejnym krokiem było poddanie się radioterapii. Odpowiedź chemioterapii wystąpiła w 90 %. Z początkiem lutego tego roku musiałam poddać się kolejnej operacji - usunięcie jajników i jajowodów w Szpitalu Położniczo - Ginekologicznym Ujastek Krakowie. Jestem w trakcie hormonoterapii. Z wyników badań wiadomo, że komórki rakowe w dalszym ciągu krążą w moim organiźmie. Leczenie mnie osłabiło.
Od zeszłego roku nie pracuję zawodowo. Koszty leczenia ( leki, dojazdy do lekarzy, tu w szczególności do Szczecina, gdzie spotkałam ludzi o dobrym serduchu i chętnych do pomocy - ponad 600 km, wizyty u lekarzy, koszty życia codziennego z dwójką dzieci przewyższają nasze możliwości finansowe. Nie chciałabym by moje życie uzależnione było od tego, czy mam, czy nie mam i czy stać mnie na wykorzystanie wszelkich możliwości związanych z leczeniem. Chcę wygrać tę walkę i żyć, bo jestem jeszcze potrzebna zarówno swoim Dzieciom, jak i Dzieciom, które czekają na mnie w placówce, Rodzinie, Bliskim i Znajomym! Mam dopiero 31 lat i nie chcę jeszcze umierać! Nie poddam się tak łatwo!!!
Dlatego jeżeli czytasz mój apel, proszę pomóż w marę swoich możliwości. Za co bardzo dziękuję!!
Bardzo dziękuję Wszystkim za wsparcie mojej zbiórki, która została utworzona na rzecz walki z rakiem!
Moja walka trwa już ponad dwa lata. Jest to dwa lata wyjęte z mojego życia i mojej rodziny.
25.07.24 r. z powodu przykurczu torebki implantu, który był spowodowany skutkami radioterapii przeszłam kolejną rekonstrukcję piersi w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii w Szczecinie. Zakończyłam również 13 cykli leczenia uzupełniającego Olaparibem. Przed operacją miałam wykonany kontrolny rezonans piersi, który niestety wykazał niepokojącą zmianę po drugiej stronie. W najbliższych dniach mam zaplanowana biopsję. Kilka dni temu po rocznej przerwie ponownie zostały zbadane moje komórki krążące nowotworowe w Labor Pachman w Niemczech. Co do dalszego leczenia decydujący będzie wynik biopsji.
Nad moim leczeniem cały czas czuwają wspaniali lekarze z Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii oraz z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Szczecinie.
W dalszym ciągu proszę o pomoc - dzięki niej cały czas mogę walczyć i szukać nowych metod leczenia, by móc żyć jak najdłużej! Dziękuję!
Paulina
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Życzę zdrowia 🙏
Anonimowy Darczyńca
Wszystkiego dobrego ❤️
Ewa KP
Proszę poczytać. Kobieta miała trójujemnego raka piersi, bardzo złe rokowania. Zwalczyła go. W trakcie chemioterapii i po leczeniu zmieniła bardzo wiele w sposobie odżywiania i ogólnie życia. Dziś po kilku latach jest zdrowa. Żadnej wznowy czy przerzutów… Bardzo wartościowe informacje. Opisała tez w książce dokładnie co robiła, jak walczyła. Chce pokazać innym kobietom ze można wygrać, ze trzeba podejść całościowo do leczenia i wzmacniać organizm. Na prawdę warto poczytać. https://rak-it.pl/ Pozdrawiam serdecznie!
Ewa Helena
Życzę dużo siły do walki z choroba ! Pamiętaj nie poddawaj się za nic w świecie !!! Zdrówka ♥️
Łukasz Krawczyk
Dużo zdrowia, wytrwałości i siły!
Paulina Knapik - Organizator zbiórki
Dziękuję ♥️